Czemu zamawianie więcej niż trzech sezonów seriali jest nieopłacalne? Kulisy kasacji "Westworld" wiele wyjaśniają

serialowa.pl 1 rok temu

Jak wskazują nowe doniesienia, za niespodziewaną kasacją „Westworld” stały ciągle rosnące koszty. Co poniekąd też tłumaczy niechęć Netfliksa do zamawiania więcej niż trzech sezonów seriali.

Dzięki raportowi, który pojawił się w serwisie Deadline, kasacja „Westworld” staje się trochę bardziej zrozumiała, chociaż z pewnością nie jest to odpowiedź, która może usatysfakcjonować fanów serialu. Ten raport poniekąd wyjaśnia również zachowanie Netfliksa, który bardzo rzadko zamawia więcej niż trzy sezony jakiegokolwiek serialu.

Czemu HBO skasowało Westworld? Kosztowne kulisy

Jak czytamy w raporcie Deadline, „Westworld” bardzo wyróżniał się na tle innych seriali ze względu na koszty produkcji, jakie HBO poniosło przez cztery sezony. Co więcej, choćby pomimo skasowania serialu i całkowitego usunięcia go z platformy HBO Max, przez cały czas generuje on kolejne duże koszty.

HBO przez cały czas musi zapłacić setki milionów dolarów, gdy podejmowano decyzję o ściągnięciu serialu z HBO Max, bo koszty są amortyzowane w dłuższym czasie – czytamy w Deadline.

Jeżeli doniesienia Deadline są prawdziwe, potwierdzałoby to wcześniejsze plotki, iż część z obsady serialu przez cały czas otrzyma zapłatę za niewyprodukowany 5. sezon serialu, chociaż ani HBO, ani Warner Bros. Discovery nie skomentowały tej sprawy.

„Westworld” (Fot. HBO)

Jak podaje Screen Rant, koszty produkcji były niemałe. HBO wydało na 1. sezon ponad 88 mln dolarów, na 2. sezon ponad 107 mln dolarów, na 3. sezon ponad 100 mln dolarów, a na 4. sezon ponad 160 mln dolarów i prawdopodobnie sezon 5 byłby równie drogi. A jak wynika z raportu, pomimo kasacji przez cały czas HBO czekają ogromne wydatki.

Screen Rant zauważa, iż biorąc to pod uwagę, zachowanie Netfliksa, czyli kasowanie prawie wszystkiego po najwyżej trzech sezonach, wydaje się bardziej zrozumiałe, choć wcale nie ułatwia to pogodzenia się z losem skasowanych seriali. Jednak widać tutaj, iż dużo łatwiej jest skasować serial po jednym czy dwóch sezonach, pomimo ogromnej krytyki, jaka spada na giganta. Platforma w ten sposób chroni się przed dalszymi kosztami, które mogą na nią spaść choćby po anulowaniu serialu. Tylko w takim wypadku – czy nie lepiej produkować wyłącznie miniseriale?

Czy Netflix też zacznie usuwać skasowane seriale?

Na chwilę obecną Netflix nie usuwa ze swojej biblioteki skasowanych tytułów, ale ostatnio pojawił się niechlubny wyjątek. Z amerykańskiej wersji platformy podobno ma zniknąć „Arrested Development” – zarówno stare sezony, wyprodukowane dla telewizji FOX, jak i nowe, zamówione już przez Netfliksa. Czy to początek większych czystek?

„Arrested Development” (Fot. Netflix)

Jak czytamy w raporcie Deadline, z punktu widzenia inwestycji, dalsze trzymanie skasowanych seriali w serwisie jest nieopłacalne, ponieważ nie zarabiają one na siebie.

— W bibliotece Netfliksa siedzą miliardy dolarów, które nic nie robią; seriale przychodzą i odchodzą, a potem po prostu tam są. Myślę, iż jedyną rzeczą, z której wszyscy zdajemy sobie sprawę jako branża, jest to, iż pomysł, iż wszystko, co wyprodukujesz, możesz umieścić w jednym miejscu na zawsze za 15 dolarów miesięcznie, nie przekłada się na rentowny biznes, ponieważ liczby zwyczajnie się nie zgadzają – mówi jeden z informatorów Deadline.

O ile Netflix nie usuwa na razie masowo własnych produkcji, to podobno o odchudzeniu swojej biblioteki ma myśleć Disney+. Dyrektor generalny Disneya Bob Iger powiedział, iż mają zamiar zaoszczędzić 5,5 mld dolarów, w tym 3 mld na treściach, które są niezwiązane ze sportem. Na chwilę obecną jednak nie wiadomo, czy mowa o tytułach znajdujących się na Disney+, czy na należącej do Disneya platformie Hulu.

Idź do oryginalnego materiału