Końcówka 3. odcinka 2. sezonu „Rodu smoka” utwierdziła nas w przekonaniu, iż wojna między Targaryenami jest nieunikniona. A dlaczego „jest za późno”, aby ją powstrzymać? Uwaga na spoilery.
Potajemne spotkanie Rhaenyry (Emma D’Arcy) i Alicent (Olivia Cooke) z końcówki 3. odcinka 2. sezonu serialu „Ród smoka” nie przyniosło żadnego rezultatu. Wojna jest tuż za rogiem. Dlaczego „jest za późno”, by powstrzymać konflikt zwany Tańcem Smoków?
Ród smoka sezon 2 – czemu wojna musi się wydarzyć?
Kiedy Rhaenyra informuje Alicent o jej błędzie (liderka Czarnych uzmysłowiła swej rywalce, iż na łożu śmierci Viserys wcale nie mówił o młodym Aegonie, ale o Aegonie Zdobywcy i Pieśni Lodu i Ognia), matka króla Aegona (Tom Glynn-Carney) odpowiada byłej przyjaciółce, iż „jest za późno”. Czy jednak na pewno? Skąd ta odpowiedź Alicent?
Jak zauważa Screen Rant, Alicent nie zmieni swej decyzji, bo nie pozwala na to jej ego. Była królowa uważa, iż miałaby zbyt dużo do stracenia, gdyby sekret o błędnym zrozumieniu słów Viserysa się wydał. Konflikt między Czarnymi i Zielonymi rozwinął się do tego stopnia, iż Alicent musiałaby przyznać, iż wszystko, co nastąpiło po koronacji Aegona, jest wynikiem jej błędu.
A wydarzyło się przecież bardzo dużo. Zginął Lucerys, syn Rhaenyry, życie odebrano jej wnukowi Jaehaerysowi, a teraz dochodzi do wyniszczającej bitwy na pełną skalę, która byłaby postrzegana jako jej wina. W rzeczonej scenie spotkania do Alicent dochodzi bowiem, iż nie ma innego wyboru niż ten, by utrzymywać pozory o ostatnim życzeniu Viserysa. Zresztą, choćby gdyby chciała ogłosił wszem i wobec prawdę, czy rzeczywiście ma w tym momencie, po tym jak Aegon odesłał ze stolicy jej ojca, Ottona (Rhys Ifans), wystarczający posłuch? Prawdopodobnie jej słowa zostałyby zwyczajnie zignorowane.
Ród smoka – skąd proroctwo Aegona Zdobywcy w serialu?
Warto zatrzymać się przy ostatnich słowach zmarłego króla, które odgrywają w tym wszystkim kluczową rolę. Na łożu śmierci Viserys powiedział Alicent o Aegonie Zdobywcy i jego wizji zjednoczenia Westeros, tak jak przed laty wielokrotnie mówił o tym Rhaenyrze. Skąd w ogóle decyzja, by włączyć do „Rodu smoka” proroctwo Aegona o „księciu, którego obiecano”, skoro wątku brakuje w książce „Ogień i krew” George’a R.R. Martina, na podstawie której powstaje serial? Odpowiedź ma dla nas showrunner, Ryan Condal.
— [Martin] powiedział nam bardzo wcześnie w pokoju [scenarzystów] – tak jak on to robi, po prostu od niechcenia wspomniał o tym, iż Aegon Zdobywca był śniącym, który ujrzał wizję białych wędrowców zbliżających się do Muru i ogarniających krainę zimnem i ciemnością. Więc oczywiście za jego zgodą wprowadziliśmy to do historii, ponieważ był to świetny sposób na stworzenie odniesienia do oryginalnego serialu [„Gry o tron”] – zdradził twórca w rozmowie z serwisem Polygon.
Jeśli interesują was kulisy serialu, koniecznie sprawdźcie, co o kulisach tajemnego spotkania Rhaenyry i Alicent w 2. sezonie „Rodu smoka” powiedziała reżyserka 3. odcinka. Końcówka przyniesie rezultat, na który tak naprawdę czekają wszyscy fani. Po sieci śmiga już zwiastun 4. odcinka 2. sezonu „Rodu smoka”, który zapowiada pierwszą wielką bitwę w Tańcu Smoków.
Jeśli nie boicie się spoilerów lub macie za sobą książkowy pierwowzór Martina, szczególnie polecamy waszej uwadze przecieki z planu 2. sezonu „Rodu smoka”, z których znaczna część dotyczy nadchodzących wydarzeń.