CYRYL SONE - Recenzja książki Zaśnij Diabeł Patrzy

domowyklimacik.pl 2 dni temu

Witajcie

Zdarza wam się czasem taki wewnętrzny głos, który mówi, iż musicie coś zrobić? Gdzieś pójść, odkryć albo znaleźć? Ten głos nie daje spokoju, nie daje spać, ciągle wraca i przypomina, żeby zrobić to co pojawiło się w głowie. jeżeli podpowiada dobre rzeczy to może okazać się motywacją do działa, ale jeżeli podpowiada te złe?

Bohater dzisiejszej lektury mierzy się z takim głosem w sobie. On każe mu rozwikłać sprawę, w którą zostaje wplątany przypadkowo.


CYRYL SONE - Recenzja książki Zaśnij Diabeł Patrzy

Nie tak dawno pokazywałam mini relację ze spotkania autorskiego z Cyrylem Sone. Prokuratorem, który mając bogatą wiedzę postanowił ją przekazać w swoich książkach. Lektura Zaśnij Diabeł Patrzy to pierwsza część z serii PRAWO DUNLI. Wcześniejsze książki autora również tworzą serię, czterech tomów.

Nikodem Rand po szybkim sukcesie swojej powieści, a później porażce serialu, który powstał jako ekranizacja jego powieści, stara się odnaleźć... No właśnie, ale co? Siebie, wenę? Chęć do życia? Tak naprawdę sam nie wie czego poszukuje. Liczy na to, iż jak znajdzie to po prostu zaskoczy, a wtedy popłynie z prądem.

Właśnie wraca z Helu, po drodze spotyka autostopowiczkę, która już po pierwszych kilku zdaniach go intryguje. Jest dużo młodsza, więc tylko "bawią" się w słowną grę. Postanawia ją podwieźć nad Dunlę, jezioro, które jednocześnie nosi tę samą nazwę co miasteczko położone nad nim. Nikodem gwałtownie wtapia się w towarzystwo, które akurat imprezuje nad wodą. Letni wiatr, ciekawość, chęć przygody być może coś z tych rzeczy sprawia, iż Nikodem zostaje, a po chwili już bawi się z nowo poznaną dziewczyną. Nie tą, którą wiózł samochodem, a inną. Rano nie jest do końca pewien czy to była ta poznana w Helu czy na imprezie. Tym bardziej, iż po czasie dowiaduje się iż autostopowiczka zostaje znaleziona w jeziorze martwa.

Niko nie mogąc odpędzić wewnętrznego głosu, który każe mu znaleźć oprawcę dziewczyny zostaje wciągnięty do Dunli. Ta oplata go jak sieć i nie pozwala się wyrwać. Rand na własną rękę zaczyna prowadzić śledztwo.

CYRYL SONE - Recenzja książki Zaśnij Diabeł Patrzy

CYRYL SONE - Recenzja książki Zaśnij Diabeł Patrzy

CYRYL SONE - Recenzja książki Zaśnij Diabeł Patrzy


Nikodem to przystojny czterdziestolatek, który zachowuje się chwilami jak student, który dopiero poznaje życie. Stara się nadrabiać żartem, ciętą gadką. Nigdy nie zostawia rozmówcy z ostatnim zdaniem. Stawia na swoim i biegnie do przodu mimo wszystko, tak długo aż odkryje to czego szuka. Lubi sobie posiedzieć ze szklaneczką w dłoni i podumać nad życiem. Mimo wszystko polubiłam go, choć chwilami mnie choćby irytował.

Jestem świeżo po skończeniu książki i ogarniają mnie mieszane uczucia co do tej lektury. Z jednej strony mamy tutaj miasteczko owiane tajemnicą, gdzie każdy się zna, ale zapytany sprawia wrażenie, iż nie wie o co chodzi. Jest zabójstwo, jest śledztwo, choć nie takie do którego jestem przyzwyczajona. Jest jakaś tajemnica, coś w trawie piszczy, ale nie do końca wiadomo o co chodzi. I jest dużo dialogów. Nikodema z innymi bohaterami. Bohaterów z bohaterami itp. Czasami byłam aż przytłoczona tymi dialogami. Powinno się czytać szybko, a ja się chwilami czułam się zmęczona. Te przepychanki słowne mnie nie wciągały i nie śmieszyły. Jednocześnie ta historia tak mnie ciekawiła, iż nie mogłam jej odłożyć, coś przyciągało i kazało dalej czytać. Z drugiej strony miałam wrażenie, iż nie jest to typowy kryminał. Dla mnie to świetny materiał na serial. adekwatnie gotowe dialogi, odrobina dopracowania scen i film gotowy. Momentami widziałam te sceny, które się tam rozgrywały jakby przed ekranem telewizora. Tak to byłby świetny serial, ale książka nie była dla mnie taką, która wciągała od pierwszej strony. Nie mogłam jej odłożyć, ale jednocześnie chciałam by się już skończyła.

Po wielu pozytywnych opiniach liczyłam na coś bardziej trzymającego w napięciu i mrocznego.

Trzymam kciuki za ekranizację, bo to byłby sztos.


Idź do oryginalnego materiału