„Cross” to nie tylko brawurowa przemiana Ryana Eggolda w seryjnego zabójcę. W równym stopniu potrafi zachwycić też transformacja Eloise Mumford, która przemieniła się w rzeczywistą zabójczynię. Aktorka zdradziła nam kulisy.
Serial „Cross” od platformy Prime Video opowiada o zabawie w kotka i myszkę między tytułowym bohaterem (Aldis Hodge) a nieuchwytnym seryjnym mordercą, w którego wcielił się przemieniony Ryan Eggold. Pod względem transformacji odtwórca roli złoczyńcy musiał jednak ustąpić Eloise Mumford (jego ekranowej ofierze), która została przemieniona w prawdziwą seryjną morderczynię. W rozmowie z Serialową aktorka zdradziła kulisy tej pracy.
Cross – Eloise Mumford i jej przemiana w Aileen Wuornos
Złoczyńca grany przez Eggolda ma obsesję na punkcie seryjnych morderców, która przejawia się tym, iż przed śmiercią upodabnia on swoje ofiary do rzeczywistych zabójców. Wobec tego Shannon – postać grana przez Mumford – musiała przejść na planie metamorfozę, która zamieniła ją w Aileen Wuornos, niesławną morderczynię straconą w 2002 roku (na podstawie historii jej życia nakręcono m.in. film „Monster” z Charlize Theron). Oto co aktorka powiedziała nam o kulisach.
— To było straszne. Pod koniec na pewno były momenty, w których nie rozpoznawałam siebie, zwłaszcza iż na potrzeby roli przefarbowaliśmy mi brwi. Przefarbowaliśmy je na blond i czasami łapałam się na tym w domu, iż przeraża mnie mój widok w lustrze, bo wyglądałam tak inaczej choćby poza kamerą. Czasem gdzieś wychodziliśmy, mieliśmy imprezę dla ekipy czy coś takiego, a ja pojawiałam się, wyglądając tylko tak, jak mogłam wyglądać w tej sytuacji. Ludzie dosłownie mnie nie rozpoznawali – ludzie, z którymi przebywałam bardzo blisko siebie na planie. Ja się z nimi witam, a oni patrzą na mnie, jakby nie mieli pojęcia, kim jestem. Dla aktora zawsze fajnie jest przechodzić tego rodzaju transformacje. To spełnienie marzeń.
Wypowiedź uzupełnił jej ekranowy partner, który potwierdził, iż praca charakteryzatorów była precyzyjna do tego stopnia, iż również on w pewnym momencie miał problem, by rozpoznać Mumford na planie serialu.
— Niesamowicie było na to patrzeć. Pamiętam, jak pod koniec [zdjęć] nie rozpoznałem cię, grając z tobą scenę twarzą w twarz. Nie rozpoznawałem aktorów, którzy przyszli, gdy zaczynaliśmy produkcję. To, gdzie byliśmy teraz, kiedy ta transformacja była kompletna i kręciliśmy ostatni odcinek, było po prostu niesamowite. Więc wszyscy wykonali niesamowitą robotę.
Eloise Mumford podkreśliła jeszcze jedną istotną rzecz w całym tym procesie, a mianowicie to, iż zależało jej na tym, by przemiana miała miejsce również w aspekcie emocjonalnym. Innymi słowy – takim, którego na pierwszy rzut oka nie widać.
— Zespół charakteryzatorów i makijażystów – Natalie Nelson i Verity Fiction – które pomogły mi w tym wszystkim, tworzyły na mnie swoją sztukę, jakbym była ich płótnem, co było naprawdę świetne. Chciałam również, by ta przemiana była emocjonalna, żeby częścią tego, czego nie można było rozpoznać, było to, iż emocjonalnie Shannon była zupełnie inna, a wściekłość i przerażenie, których doświadczała, były widoczne na jej twarzy.
Jeśli interesują was kulisy serialu, koniecznie sprawdźcie, jakie były inspiracje do roli Ramseya w „Crossie” i jak kręcono tę koszmarną scenę z 4. odcinka „Crossa”. W międzyczasie zerknijcie też na to, jaką rolę dla postaci z „Crossa” miała sztuka. Więcej rozmów z ekipą kryminału od Prime Video znajdziecie niedługo na kanale Serialowej na YouTube – dajcie nam suba, a na pewno nie przegapicie nowych materiałów wideo.
Jeśli z kolei chcecie dowiedzieć się co o nowym kryminale Prime Video sądzi Serialowa, koniecznie przeczytajcie nasz tekst: Cross – recenzja serialu. A co w ogóle wiemy na temat przyszłości projektu? Sprawdźcie, czy będzie 2. sezon serialu „Cross”.