Joanna Kurowska zagrała z córką w serialu Polsatu. "Udajemy, iż się nie znamy"
Joanna Kurowska od pewnego czasu wciela się w produkcji "Teściowie" w Wiolę Nagórską, matkę Andżeliki granej przez Julię Wieniawę. Niedawno doświadczona aktorka miała sposobność zagrania z własną córką, która w tym roku stanie się absolwentką łódzkiej Filmówki. Reklama
Pomimo braku dyplomu na koncie Zofia już może pochwalić się pokaźnym portfolio, na które składa się kilka seriali (m.in. "Rodzina na Maxa" Polsat Box Go) czy filmów (doceniony przez krytykę "Ostatni komers" Dawida Nickela).
Świątkiewicz przyznała w rozmowie z Pomponikiem, iż spotkanie z rodzicielką na planie było wspaniałym przeżyciem.
"(...) Miałam okazję popracować dłużej z moją mamą. Już kilka razy nam się to zdarzyło, ale teraz była okazja do spędzenia [razem - przyp. aut.] dwóch pełnych dni zdjęciowych (...) i to było świetne. Mamy absolutnie zawodową relację, bo jesteśmy profesjonalistkami. Kiedy ja wchodzę na plan, to adekwatnie udajemy, iż się nie znamy. Miałam taki moment, iż zapomniałam, iż to jest moja mama (...). To jest niesamowite" - powiedziała.
Córka Joanny Kurowskiej szczerze o problemach w szkole. Chodzi o jej mamę
Świątkiewicz mówi wprost, iż niekiedy konotacje rodzinne okazują się dla niej przydatne w życiu zawodowym. Nie oznacza jednak, iż cokolwiek gwarantują.
"(...) W związku z tym, iż mam po prostu znajomości przez mamę, bo kogoś poznałam prywatnie, to na przykład może mnie zaprosić na casting. Nie zdarza się to często, ale faktycznie były takie sytuacje. Czy ja ten casting wygram? Nie wiadomo, ale zostałam zaproszona" - wyjaśniła naszemu reporterowi.
Niestety, fakt bycia dzieckiem gwiazdy nie zawsze pomagał Świątkiewicz na co dzień. Kłopotliwe okazywało się to zwłaszcza w szkole.
"(...) Ludzie są różni, niektórzy ją lubią, inni nie. Miałam na przykład profesorkę, która z moją mamą przegrała kilka razy [w plebiscycie] o jakąś nagrodę, [więc] ona się na mnie mściła. (...) Ciągle mnie z nią porównywała, [sprawdzała], czy ja tak potrafię, a jeżeli nie - bo jesteśmy innymi osobami, mamy różne możliwości - to było to podkreślane przy wszystkich, iż jednak moja mama umie to zrobić lepiej (...)" - wyjawiła szczerze Pomponikowi.
Córka Kurowskiej mówiła o mamie. Nagle ta wtrąciła: "Mów o sobie"
Dzisiaj kobieta ma już jednak do tego dystans.
"Jestem oddzielnym od niej tworem, bytem. Nie jestem w stanie robić wszystkiego jak moja mama, tym bardziej iż choćby nie jesteśmy do siebie za bardzo podobne, szczególnie jeżeli chodzi o wygląd" - dodała.
Co ciekawe, do rozmowy nagle wtrąciła się Kurowska, która w trakcie ramówki Polsatu sama udzielała wywiadu obok na ściance.
"Nie mów o mnie, mów o sobie" - powiedziała pani Joanna, obejmując jedynaczkę.
Widać, iż panie mają bliski kontakt - wymieniły się uśmiechami i zwracały się do siebie z czułością, komplementując swój wygląd. Okazało się, iż przyciągające wzrok perły, które tego dnia Kurowska miała na sobie, dostała w prezencie świątecznym właśnie od Zosi.
Zofia Świątkiewicz o "odlepieniu" od mamy. "Jestem tylko 'córką Kurowskiej'"
Powróciwszy do przerwanego wątku, Świątkiewicz wyjawiła jednak, iż poważnie bierze pod uwagę zmianę nazwiska.
"Zastanawiam się. Jednak jestem młoda, odkrywam siebie, odkrywam to, jak się z tym czuję. I nie wiem, czy to by (...) mi nie zabrało tego, iż jestem oddzielnym bytem, iż dalej byłabym podpisana moją mamą. I jestem: jak wychodzą o mnie artykuły, to nie jestem Zofią Świątkiewicz, tylko 'córką Kurowskiej' - imię 'córka', nazwisko 'Kurowskiej'. Pewnie będę tak miała jeszcze długo, o ile nie zbuduję sama swojego nazwiska" - podzieliła się 24-latka.
Widać, iż kwestia ta od dawna zaprząta myśli Zofii.
"I teraz pojawia się pytanie: (...) czy nie powinnam zostawić tego, co moja mama zrobiła, mojej mamie, i po prostu rozwijać swoją własną karierę? Czy to mi się uda? Nie wiem, ale ja bardzo w siebie wierzę. To jest raczej pytanie, czy jestem w stanie 'odlepić się' medialnie od mojej mamy" - skwitowała, nie dając jednoznacznej odpowiedzi.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Nowe doniesienia w sprawie córki Kurowskiej. To nie były plotki