Elżbieta Zającówna w latach 90. była jedną z najpopularniejszych aktorek. Wiele osób kojarzy ją z serialu "Matki, żony i kochanki" i z filmów, takich jak "Vabank" czy "Seksmisja". Aktorka wyszła za mąż za reżysera Krzysztofa Jaroszyńskiego. Ich córka Gabriela Jaroszyńska ma już 34 lata i raczej stroni od mediów, chociaż kilka razy towarzyszyła rodzicom na branżowych imprezach. Chociaż nie poszła w ich ślady, jednego trudno nie zauważyć - jest bardzo podobna do mamy. Spójrzcie sami.
REKLAMA
Zobacz wideo Córka Wolińskiego nie poszła w jego ślady. Dlaczego?
Córka Elżbiety Zającówny nie poszła w ślady mamy. Czym zajmuje się Gabriela Jaroszyńska?
Gabriela Jaroszyńska jako dziesięciolatka miała okazję zagrać w serialu "Graczykowie", jednak nie związała życia zawodowego z aktorstwem. Jej pasją okazał się taniec. Córka Elżbiety Zającówny pracowała jako instruktorka w studiu Agustina Egurroli. Gabriela Jaroszyńska interesuje się także kulturą japońską. A co robi zawodowo? Jeszcze niedawno pracowała jako specjalistka od marketingu w firmie CD Projekt RED, będącej producentem gier, takich jak "Cyberpunk 2077" czy "Wiedźmin".
Jaroszyńska wspiera też swoich rodziców. W 2021 roku pojawiła się na premierze książki ojca Krzysztofa Jaroszyńskiego. - Tata napisał książkę, która adekwatnie nie jest przewodnikiem po Polsce, ale trochę jest - dla kogoś, kto podczas wyboru miejsc na podróże bardziej kieruje się myśleniem typu ciekawe, jaka miejscowość w Polsce jest najbrzydsza albo znajdźmy najdziwniejsze muzeum i do niego pojedźmy. I w końcu nie tylko rodzina jest zdana na anegdoty z jego młodego życia - pisała wówczas na Facebooku.
Elżbieta Zającówna i Krzysztof Jaroszyński z córką Gabrielą fot. KAPIF
Elżbieta Zającówna zniknęła z mediów
Chociaż Elżbieta Zającówna była wielką gwiazdą, przestała pojawiać się w produkcjach filmowych. Wróciła dopiero w komedii "Szczęścia chodzą parami", która miała premierę w 2022 roku. Aktorka jest w tej chwili właścicielką spółki producenckiej "Gabi". Zającówna zniknęła z show-biznesu przez problemy zdrowotne. Cierpi na chorobę von Willebranda, czyli schorzenie związane z zaburzeniami krzepliwości krwi. - Kiedy poważnie zachorowałam, zrozumiałam, co jest w życiu najważniejsze. Zmieniło się moje podejście do zawodu. Powiedziałam sobie, iż nie będę umierać na scenie - mówiła w rozmowie z "Vivą".