Beata Kawka ogromną rozpoznawalność zyskała w 2002 roku dzięki roli w serialu "Samo życie". W polsatowskiej produkcji wcielała się w dwie postaci sióstr bliźniaczek Donaty i Tamary Leszczyńskich. Od tego czasu jej kariera tylko nabrała tempa, a Kawka wielokrotnie pojawiała się nie tylko na szklanym, ale też na dużym ekranie m.in. w filmach "Pitbull. Nowe porządki" czy "Służby specjalne". W 1996 roku aktorka doczekała się córki Zuzanny, która dziś z sukcesami idzie w jej ślady. Nie wszyscy wiedzą jednak, iż aktorka młodego pokolenia jest spokrewniona z Beatą Kawką - panie noszą bowiem inne nazwiska.
REKLAMA
Zobacz wideo Córka celebrytki robi karierę
Zuzanna Bernat to córka Beaty Kawki. Poszła w ślady słynnej mamy
Zuzanna Bernat, bo o niej mowa, debiut na wielkim ekranie zaliczyła już jako dziesięciolatka. Zagrała wówczas w filmie "Jasne błękitne okna", w którym jej mama pojawiła się w jednej z głównych ról. W kolejnych latach w różnych produkcjach pojawiała się epizodycznie. Bernat można było oglądać m.in. w serialach "Prosto w serce", "Za marzenia" czy "Belfer". W ostatnim czasie jej aktorska kariera nabiera coraz większego tempa. Zuzanna Bernat otrzymała jedną z ról w TVN-owskim serialu "Pati", a 8 listopada premierę ma film "Imago", w którym zagrała m.in. u boku Edyty Olszówki, Michała Balickiego i Justyny Wasilewskiej.
Beata Kawka nie chciała, aby córka także została aktorką
Zuzanna Bernat w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl przyznała, iż miała różne plany na to, co chce robić w przyszłości. Nie ukrywała, iż aktorstwo pojawiło się w jej życiu przypadkiem. - Wcześniej chciałam być tłumaczem, fotografem, chciałam być wszystkim, czym się dało i wszystkiego trochę próbowałam. (...) Po prostu jeździłam z mamą na plany raz na jakiś czas i tak mi się to spodobało, iż stwierdziłam, iż chciałabym spróbować tego klimatu - wyznała. Córka znanej aktorki przyznała, iż mama nie była zachwycona, gdy dowiedziała się, iż Bernat chce iść w jej ślady. - Nie zniechęcała mnie, ale była bardzo niezadowolona z tego faktu, mówiła: "Boże, myślałam, iż będę miała córkę prawniczkę albo kogoś, od kogo ja się mogę czegoś nauczyć, a tak to...", ale potem stwierdziła, iż jak już muszę to robić, to chociaż żebym to robiła dobrze - dodała.