Coraz młodsze gwiazdy decydują się na bichektomię. Czym jest zabieg, który wyszczupla twarze celebytów

miumag.pl 14 godzin temu
W Hollywood nowa obsesja zatacza coraz szersze kręgi. Coraz młodsze gwiazdy, od Jenny Ortegi po Margot Robbie, decydują się na buccal fat removal, czyli chirurgiczne wyszczuplanie policzków. Zabieg daje efekt rzeźbionej twarzy rodem z Instagrama, ale eksperci ostrzegają: to decyzja, której nie da się cofnąć, a skutki widać dopiero po latach.


Jenna Ortega, Bella Hadid czy Margot Robbie: coraz to młodsze gwiazdy decydują się na kontrowersyjny zabieg


Jeszcze dekadę temu smukłe policzki i ostro zarysowana żuchwa były domeną modelek z wybiegów czy gwiazd po czterdziestce. Twarz z naturalną pełnią w policzkach (tzw. baby face) uchodziła za atut, oznakę świeżości i młodości. Dziś w branży rozrywkowej priorytety się zmieniły. Media społecznościowe, filtry, moda na ostre kontury i mocne światło lamp błyskowych sprawiły, iż buccal fat removal, czyli chirurgiczne usunięcie tłuszczu z policzków, stało się jednym z najbardziej pożądanych zabiegów w Hollywood.
Na listach spekulacji internautów pojawiają się coraz młodsze nazwiska. Jenna Ortega, 22-letnia gwiazda „Wednesday”, znalazła się w centrum medialnej burzy po premierze drugiego sezonu serialu w Paryżu. Zdjęcia z czerwonego dywanu — w mocnym, rzeźbiącym makijażu i z włosami odsłaniającymi twarz — uruchomiły lawinę komentarzy o „nowych” rysach aktorki.


Jenna Ortega looks horrible after her buccal fat removal. 😞 pic.twitter.com/orgc9WEHoR
— AlphaFoX (@Alphafox78) August 1, 2025


Podobne fale spekulacji przeszły przez media przy okazji metamorfoz Belli Hadid, Khloé Kardashian, Zoë Kravitz, czy choćby Angeliny Jolie, której smukłe policzki stały się jednym z najbardziej rozpoznawalnych elementów wizerunku. Chrissy Teigen poszła o krok dalej i otwarcie przyznała, iż zabieg przeszła, określając go jako „that buccal fat thing”.
Powody, dla których gwiazdy decydują się na bichektomię, są złożone. W branży, gdzie każde zdjęcie może stać się viralem, twarz staje się nie tylko wizytówką, ale i marką.
Nie bez znaczenia jest też fakt, iż buccal fat removal jest stosunkowo szybkim zabiegiem, który nie wymaga długiej rekonwalescencji, a efekt utrzymuje się latami. Dla osób, które niemal codziennie stają przed obiektywem, to ogromny plus – można wrócić do pracy w ciągu kilku dni, a zmiana w rysach twarzy bywa subtelna, choć wyraźna na zdjęciach.
Krytycy trendu ostrzegają jednak przed modą na „wyszczuplanie” twarzy w tak młodym wieku. Naturalny proces starzenia powoduje, iż wraz z wiekiem policzki i tak tracą objętość. Usunięcie tłuszczu zbyt wcześnie może sprawić, iż w późniejszych latach twarz będzie wyglądać na wychudzoną i zmęczoną. Pacjenci, którzy decydują się na buccal fat removal w wieku 20–25 lat, mogą w wieku 40 wyglądać znacznie starzej niż rówieśnicy. To decyzja, której nie da się cofnąć.
A jednak lista nazwisk, o których mówi się w kontekście tego zabiegu, rośnie. Wśród domniemanych fanek bichektomii pojawiają się też aktorki młodego pokolenia, jak Millie Bobby Brown czy Anya Taylor-Joy. Każdy taki przypadek podsyca trend i przekonuje kolejne osoby, iż wyszczuplone policzki to przepustka do „lepszych” zdjęć i bardziej luksusowego wizerunku.


Czym jest buccal fat removal, czyli chirurgiczne zmniejszenie policzków?


Buccal fat removal, znane w medycynie jako bichektomia, to jeden z tych zabiegów, które w gabinetach chirurgii plastycznej opisuje się krótko, ale w świecie show-biznesu potrafią wywołać tygodnie dyskusji.
Polega na usunięciu poduszek tłuszczowych Bichata, czyli miękkich struktur ukrytych w dolnej części policzków, tuż pod mięśniami żwaczami. W praktyce oznacza to, iż twarz traci swoją naturalną „okrągłość”, a w zamian zyskuje smuklejszy kształt i wyraźniej zarysowane kości policzkowe. Procedura jest relatywnie prosta: chirurg wykonuje małe nacięcia wewnątrz jamy ustnej, a dzięki temu na zewnątrz nie ma żadnych widocznych blizn. Zabieg trwa zwykle od trzydziestu do sześćdziesięciu minut, najczęściej w znieczuleniu miejscowym, czasem wspartym sedacją.


Dla kogo jest zabieg bichektomii, czyli buccal fat removal?


Kandydatami do bichektomii są zwykle osoby z pełniejszymi policzkami, które chcą uzyskać bardziej wyrazisty kontur twarzy. Lekarze ostrzegają jednak, iż nie jest to procedura dla wszystkich.


„Na niewłaściwym pacjencie usunięcie tłuszczu policzkowego może postarzyć go o dziesięć, a choćby dwadzieścia lat”


— mówi dr Ben Talei w rozmowie z Harper’s Bazaar.


Ryzyko to rośnie wraz z wiekiem, bo tłuszcz w tej okolicy naturalnie zanika. Usunięcie go w młodym wieku może sprawić, iż proces ten będzie wyglądał na przyspieszony.


Instagram @margotrobbie


Ile trwa rekonwalescencja?


Rekonwalescencja po zabiegu jest stosunkowo krótka. Większość osób wraca do pracy po kilku dniach, choć obrzęk utrzymuje się zwykle przez tydzień lub dwa. Ostateczny efekt można ocenić dopiero po kilku miesiącach, kiedy tkanki całkowicie się ułożą.
Jak w przypadku każdej operacji, istnieją też zagrożenia. Do najczęstszych należą infekcje, asymetria, uszkodzenie nerwów twarzowych lub przewodu ślinianki przyusznej. Niektórzy pacjenci po latach odczuwają również, iż ich twarz stała się zbyt wychudzona. Wtedy często sięgają po zabiegi odwrotne (jak lipofilling czy przeszczep własnego tłuszczu) by przywrócić objętość.


Dlaczego gwiazdy masowo rezygnują z „baby face”?


„Baby face”, czyli pełne policzki, łagodne rysy i młodzieńcza miękkość przez dekady uchodziło w Hollywood za atut, szczególnie w przypadku aktorek i piosenkarek, które budowały swój wizerunek wokół świeżości i niewinności. W latach 90. i na początku XXI wieku twarz w typie „dziewczyny z sąsiedztwa” była przepustką do ról i kontraktów reklamowych. Jednak ostatnia dekada zmieniła zasady gry.
Naturalna pełnia policzków coraz częściej ustępuje miejsca ostrzejszym, rzeźbionym konturom. Tego typu rysy są bardziej „fotogeniczne” — światło inaczej rozkłada się na twarzy, cienie podkreślają strukturę kości, a zdjęcia wyglądają, jakby były już po obróbce.
Presja nie dotyczy jednak wyłącznie modelek. Aktorki, influencerki czy piosenkarki rywalizują o uwagę w przestrzeni przesyconej obrazami. Rysy twarzy, które widać i zapamiętuje się po trzech sekundach scrollowania, stają się marketingowym atutem. W efekcie wiele młodych gwiazd decyduje się na zabiegi chirurgiczne, które jeszcze kilkanaście lat temu były domeną kobiet po czterdziestce, pragnących „odchudzić” twarz po naturalnej utracie jędrności skóry.
Paradoks polega na tym, iż równolegle rośnie popularność zabiegów odwrotnych takich jak lipofilling czy przeszczep własnego tłuszczu, wykonywanych, aby przywrócić utraconą objętość. W praktyce oznacza to, iż moda może zatoczyć koło a decyzja, która w danym momencie wydawała się najlepsza, po kilku latach staje się problemem do odwrócenia.


Instagram @anyataylorjoy


Pytania i odpowiedzi (FAQ) na temat chirurgicznego zmniejszenia policzków


1. Czy buccal fat removal można łączyć z innymi zabiegami chirurgii plastycznej twarzy?

Tak. Często wykonuje się go równocześnie z liftingiem twarzy, liposukcją podbródka czy operacją nosa (rhinoplasty), aby uzyskać bardziej harmonijny efekt rysów. Wymaga to jednak dokładnego planowania przez chirurga.


2. Czy istnieją niechirurgiczne alternatywy dla bichektomii?

Tak. Można zastosować modelowanie twarzy przy pomocy wypełniaczy, botoksu w mięśnie żwacze lub radiofrekwencji mikroigłowej, które optycznie wysmuklają policzki bez trwałego usuwania tłuszczu.


3. Jakie są przeciwwskazania medyczne do buccal fat removal?

Przeciwwskazaniami są m.in. bardzo szczupła twarz, zaburzenia krzepnięcia krwi, aktywne infekcje jamy ustnej, przewlekłe choroby autoimmunologiczne oraz niektóre wady zgryzu.


4. Czy efekt buccal fat removal jest taki sam u wszystkich pacjentów?

Nie. Efekt zależy od grubości tkanek, struktury kości twarzoczaszki oraz ogólnej ilości tkanki tłuszczowej w organizmie. U osób z dużą masą ciała różnica może być mniej widoczna.


5. Czy usunięcie tłuszczu Bichata wpływa na funkcje żucia lub mimikę?

Zazwyczaj nie, jeżeli zabieg wykonuje doświadczony chirurg, bo poduszki tłuszczowe Bichata nie są najważniejsze dla pracy mięśni żwaczy. Jednak uszkodzenie nerwów w okolicy mogłoby spowodować przejściowe lub trwałe problemy z mimiką.
Idź do oryginalnego materiału