Co zostaje z relacji z rodzeństwem, gdy dorastamy? „Nie ma duchów w mieszkaniu na Dobrej” to prawdziwa filmowa perełka, która pokazuje to najlepiej

zwierciadlo.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: „Nie ma duchów w mieszkaniu na Dobrej” (Fot. materiały prasowe)


Jak istotną inspiracją może być rodzina? Najlepiej wie o tym Emi Buchwald, która wzorując się na swoich bliskich, postanowiła nakręcić swój pełnometrażowy debiut – tragikomedię przyglądającą się relacjom między rodzeństwem w momencie wejścia w dorosłość, czyli okresie, w którym wymagają one naprawdę solidnego przeorganizowania. Efekt? Przebój tegorocznego festiwalu filmowego w Gdyni, który podbija serca zarówno widzów, jak i krytyków.
Idź do oryginalnego materiału