„Era Wodnika” to druga w tym sezonie premiera prezentowana przez zespół Teatru Dramatycznego w Warszawie. Premiera muzycznej opowieści o subkulturze hipisów w kontekście współczesności, w reżyserii Małgorzaty Warsickiej, odbędzie się 11 października.
„Era Wodnika” to historia pokolenia, które wierzyło, iż miłość ocali świat. „Czy hipisi przegrali? A może po prostu dojrzeli?” Twórcy sztuki zastanawiają się, co z hipisowskiej utopii pozostało w dzisiejszym świecie i co pozostało z marzeń o wolności, wspólnocie i duchowym przebudzeniu dzisiaj, w czasach nieustannych zmian geopolitycznych, globalnych kryzysów i rozwijającej się gwałtownie technologii. To także polskie spojrzenie na ruch hipisowski, o czym opowiedziała Polskiemu Radiu RDC reżyserka Małgorzata Warsicka.
– Opowiadamy o zjawisku hipizmu, ruchu hipisowskiego lat 60. i 70. w Stanach Zjednoczonych, ale zahaczamy także o nasz polski ogródek, czyli opowiadamy o hipisach w PRL-u. Mogę powiedzieć, iż zaczynamy od hipisów PRL-u, ponieważ podążamy przez tę historię oczami naszego głównego bohatera, Paweł Tomaszewski w tej roli, który dowiaduje się, iż jego ojciec był hipisem i jakimś cudem właśnie udało mu się jeszcze właśnie podczas PRL-u przedostać się do Stanów Zjednoczonych, a potem na Goa, gdzie został swego rodzaju przewodnikiem duchowym – opowiada reżyserka.
Historia hipisów opowiedziana muzyką
Główny bohater spektaklu dowiaduje się, iż w jego rodzinie także znajdowali się hipisi. W tej roli występuje Paweł Tomaszewski.
– Główny bohater, którego gram, dostaje w spadku pewne pudełko, pudełko po ojcu. Otwierając to pudełko, zaczyna iść po śladach swojego ojca, który na drodze różnych sekwencji wydarzeń ląduje na Goa. No i ten mój bohater po prostu podróżuje śladami tego ojca, żeby dowiedzieć się, co było przyczyną tego, iż ten ojciec zostawił rodzinę, takie różne osobiste wątki. W związku z tym przenosimy się dzisiaj na Goa, do takiej społeczności, która w jakimś sensie uzurpuje sobie prawo do nazywania się ludźmi wolnymi, hipisami. Nie da się tutaj uniknąć kontekstu wojny i tej drugiej wojny światowej, i tej, która jest tutaj, zaraz u nas, po sąsiedzku –
Historia hipisów opowiadana jest muzyką. Nowy spektakl w reżyserii Małgorzaty Warsickiej to pierwszy musical w Teatrze Dramatycznym pod dyrekcją Wojciecha Farugi.
– Hipisi to przede wszystkim muzyka. jeżeli (o nich – przyp. red.) myślimy, pierwsze skojarzenie, jakie mamy, to oczywiście muzyka, lato miłości, wszystkie te festiwale muzyczne. Dużo wspaniałych muzycznych rzeczy powstało wtedy. Więc jest to jakby korzeń, albo choćby krwiobieg tej subkultury, wydaje mi się, iż nie da się opowiedzieć o tym inaczej. To był naturalny wybór, było to bardzo logiczne, choćby przez chwilę nie myśleliśmy, żeby zrobić to inaczej – opowiada Warsicka.
„Era Wodnika” to spektakl, który zestawia marzenia sprzed 50 lat z niepokojami XXI wieku. Premiera na deskach Teatru Dramatycznego w Warszawie odbędzie się 11 października.














