Serial „Bridgertonowie” skupia się zwłaszcza na tytułowej rodzinie, ale od 1. sezonu towarzyszą nam także Featheringtonowie. Co czeka dalej Portię i resztę klanu, po tym jak wszystkie córki zostały już wydane za mąż?
„Bridgertonowie” w 3. sezonie skupiają się na romansie Penelope (Nicola Coughlan) i Colina (Luke Newton), dlatego wyjątkowo dużo czasu czasu poświęcono rodzinie dziewczyny, czyli Featheringtonom. Finał pozostawił Portię i jej córki w naprawdę dobrej sytuacji – ale co dalej? Czy będziemy je oglądać także w kolejnych sezonach?
Bridgertonowie sezon 4 – co dalej z Featheringtonami?
Penelope od 1. odcinka serialu była nieomal odrzucona przez rodzinę i uważana za porażkę, a matka i siostry patrzyły na nią z góry. W 3. sezonie „Bridgertonów” dziewczyna udowodniła, co potrafi, i ich relacje uległy poprawie. W finale widzieliśmy, jak cała rodzina szczęśliwie spędza wspólnie czas, nie musząc się także martwić o pieniądze. Czy 4. sezon sprowadzi na Featheringtonów kłopoty? I czy barwna rodzinka w ogóle wróci? Jess Brownell, showrunnerka „Bridgertonów”, przyznała, iż Portia i jej córki są teraz w „stabilnym miejscu”. A co może je czekać dalej?
— Jestem naprawdę dumna z wątków, które stworzylismy dla Featheringtonów w tym roku. W 1. i 2. sezonie one często służyły tylko do celów komediowych czy żartów, a ponieważ Penelope była w centrum 3. sezonu, naprawdę chciałem nadać Portii, Prudence i Philippie nową głębię i człowieczeństwo.
I uwielbiam miejsce, w którym one kończą. Myślę, iż jedne z najbardziej poruszających scen sezonu są te między lady Featherington i Penelope i bardzo się cieszę, iż mogłam ją namalować w głębszy sposób. Cieszę się z ich szczęścia i jestem gotowa na to, by one mogły cieszyć się spokojem – powiedziała showrunnerka w rozmowie z Variety.
Szczególną przemianę w 3. sezonie przechodzi Portia (Polly Walker), która przeprasza Penelope za swoje zachowanie – ale często stare przyzwyczajenia nie umierają. Czy kobieta faktycznie się zmieniła czy to tylko chwilowe? Oto co na ten temat zdradziła showrunnerka w wywiadzie dla Entertainment Weekly:
— Kocham Portię. Ona kocha swoje dzieci tak samo jak Violet Bridgerton. Po prostu miała dużo pecha, jeżeli chodzi o nie najlepsze małżeństwo, a potem wpadła w kłopoty finansowe. Musi się wiele nauczyć o tym, jak dzielić się swoją miłością, a my staramy się jej w tym pomóc w tym sezonie. Ona nigdy nie będzie kimś, dla kogo uściski, pocałunki i „kocham cię” przychodzą z łatwością. Ale nie mogę się doczekać, aby zobaczyć jej więcej w następnym sezonie i aby zobaczyć, jak staje się bardziej kochającą matką.
W 4. sezonie „Bridgertonów” na pewno powrócą Penelope i Colin, co oznacza, iż rodzina Featheringtonów najprawdopodobniej także pojawi się w kolejnych odcinkach. Tym bardziej iż syn pary z 3. sezonu został ich spadkobiercą i wprowadzą się oni do domu Featheringtonów.
— Wydawało nam się, iż w 3. sezonie było to idealne zakończenie wyścigu o dziedzica – iż Penelope wygrała ze swoimi siostrami po tym wszystkim, przez co przeszła. Fakt, iż urodziła chłopca, oznacza również, iż jest teraz matką dziedzica, co oznacza, iż może wprowadzić się do domu Featheringtonów. A praktycznie rzecz biorąc, możemy zachować nasze scenografie. Więc upieczemy wiele pieczeni na jednym ogniu – czytamy w Glamour.
Na nową jeszcze sporo poczekamy, ale niebawem mamy dowiedzieć się, o kim opowie 4. sezon „Bridgertonów”. W międzyczasie możecie przeczytać, czemu finał zmienił istotny wątek Penelope z książki i co mówi Julia Quinn o twiście z Michaelą.