Ciri też chciała odejść z "Wiedźmina"? "Płakałam"

filmweb.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: plakat


Zmiana Geralta w czwartym sezonie "Wiedźmina" była dla fanów szokiem, ale jak się okazuje – trudna była również dla obsady. Po odejściu Henry'ego Cavilla i wejściu Liama Hemswortha w jego buty, Freya Allan grająca Ciri przyznała, iż sama zastanawiała się nad odejściem z serialu.

"Trzeci sezon był naprawdę trudny dla wszystkich"


Allan nie ukrywa, iż rozstanie z Cavillem jako serialowym ojcem mocno nią wstrząsnęło.
Trzeci sezon był naprawdę trudny dla wszystkich – powiedziała. Płakałam, bo chciałam odejść z serialu aktorem, który grał mojego ojca adopcyjnego. Po raz pierwszy zaczęłam widzieć, jak mogłoby wyglądać życie poza "Wiedźminem", a wtedy główna gwiazda odchodzi…

Finalnie Allan została w produkcji, ale postanowiła podejść do pracy zupełnie inaczej i "wycisnąć z każdego momentu, ile tylko się da".


Aktorka zdradziła, iż choćby po zmianie obsady podczas kręcenia scen, w których Ciri myśli o Geralcie, widziała przed oczami twarz Cavilla.

To było bardzo dziwne – przyznała. On jest Geraltem, z którym dorastałam.

Allan postanowiła też przejąć odpowiedzialność za misję Cavilla, który jest wielkim miłośnikiem książek Andrzeja Sapkowskiego i zawsze walczył o walczył o to, by dialogi, odniesienia i ton opowieści odpowiadały oryginałowi. Aktorka zapewnia, iż również przykłada do tego uwagę.

Naprawdę chcę dać fanom to, czego pragną – wyjaśniła. Widziałam też Henry’ego, który był tak dobrze zaznajomiony z książkami, jak walczył o to, by pewne kwestie trafiły do scenariusza. Kiedy odszedł, poczułam inspirację, by przejąć tę misję.

A jak Wam się podobał 4. sezon?

"Wiedźmin" sezon 4. Zobacz zwiastun






Idź do oryginalnego materiału