Ciri potomkinią bohaterki "Wiedźmina: Rodowodu krwi"? Wygląda na to, iż twórcy zmienili zdanie

serialowa.pl 1 rok temu

„Wiedźmin: Rodowód krwi” wprowadził wiele zamieszania do świata stworzonego przez Andrzeja Sapkowskiego, dając także nowe pochodzenie Ciri. Przynajmniej na jakieś pięć minut, bo twórcy wyraźnie chcą się z tego wycofać.

Składający się z zaledwie czterech odcinków (po drastycznym przemontowaniu) miniserial „Wiedźmin: Rodowód krwi” wprowadził zaskakująco dużo zmian do świata sagi Andrzeja Sapkowskiego, manipulując m.in. przy pochodzeniu Ciri (Freya Allan). Serial został jednak tak fatalnie przyjęty, iż teraz sami twórcy chcą o nim zapomnieć. A przynajmniej można dojść do takiego wniosku po zapoznaniu się z wywiadem, którego showrunnerka „Wiedźmina” Lauren S. Hissrich udzieliła Entertainment Weekly.

Wiedźmin – czy Rodowód krwi zmienił pochodzenie Ciri?

Przypomnijmy, „Wiedźmin: Rodowód krwi” dał zupełnie nowe pochodzenie Ciri, która nagle miała stać się potomkinią Éile (Sophia Brown), głównej bohaterki miniserii. W ostatnich scenach zobaczyliśmy ją w ciąży, w którą zaszła z pierwszym wiedźminem, Fjallem (Laurence O’Fuarain), i usłyszeliśmy przepowiednię sugerującą, iż para właśnie rozpoczęła nową linię krwi. Jak z całym tym zamieszaniem poradzi sobie „Wiedźmin„? Prawdopodobnie po prostu wycofa się ze wszystkiego, z czego tylko da się wycofać.

— Po pierwsze: tak adekwatnie to myślę, iż przepowiednia nie jest tak jasna, jak wiele osób myśli. Wydaje się, iż od razu mówi, iż Ciri jest spokrewniona z Éile, a tak nie jest. Więc możemy teraz rozwiać tę plotkę. To dla nas taki mały ukryty klejnot i mamy inne rzeczy z tym związane – powiedziała Hissrich.

„Wiedźmin” (Fot. Netflix)

Druga rzecz, która wydarzyła się w ostatnich minutach prequela, już w napisach końcowych, i też mogła zaskoczyć fanów, to scena z elfem Avallac’hem (Samuel Blenkin), który został przedstawiony w prequelu i okazał się być zamieszany w wydarzenia z głównego serialu. Zobaczyliśmy go, jak obserwuje małą Ciri, kiedy ta biegała po Cintrze w przebraniu zwykłego dzieciaka. Z sagi wiemy, iż Ciri jest potomkinią Lary Dorren, która pokochała śmiertelnika Cregenna, pomimo iż była obiecana Avallac’howi. Co na to wszystko Lauren S. Hissrich?

— On obserwował Ciri przez bardzo długi czas, planując swoją i jej przyszłość. Jedną z rzeczy, które kocham, jest to, iż w końcu spotykamy Avallac’ha w książkach i zdajemy sobie sprawę, iż on [ją] śledził przez długi czas. A ponieważ on może przemieszczać się w czasie i przestrzeni, wydawało się, iż to świetny pomysł na powiedzenie: chwila, chwila, a gdzie on jeszcze był? Oczywiście nigdy go nigdzie nie widzieliśmy w sezonach 1 i 2, ale co jeszcze on widział i jak rozwijamy jego historię w późniejszym sezonie?

Samuel Blenkin jako Avallac’h w „Wiedźminie: Rodowodzie krwi” (Fot. Netflix)

Showrunnerka „Wiedźmina” dodała, iż wszystkiemu, co robią, towarzyszy „podejście w skali makro” i iż w tej chwili ustawiane są kostki domina, po to żeby później można je było przewrócić w konkretny sposób. Obiecała również, iż pojawią się odpowiedzi, zarówno dotyczące sceny z Avallac’hem, jak i proroctwa Seanchai (Minnie Driver), związanego, jak wszyscy sądziliśmy, z Ciri. „Musicie zaufać, iż jeżeli podjęliśmy decyzję w pewnym momencie, to uczyniliśmy to z jakiegoś powodu, który poznacie później” – stwierdziła.

Za nami pięć odcinków 3. sezonu „Wiedźmina”, przed nami jeszcze trzy, które obejrzymy 27 lipca i w których po raz ostatni zobaczymy Henry’ego Cavilla jako Geralta.

Wiedźmin sezon 3B – premiera 27 lipca na Netfliksie

Idź do oryginalnego materiału