Śmierć księcia Haralda von Hohenzollern zaskoczyła wszystkich – 63-letni arystokrata zmarł nagle w Namibii, tuż przed narodzinami swojego pierwszego dziecka. Jego żona, Josefa von Hohenzollern, pogrążona w żałobie, oczekuje teraz potomka, mierząc się jednocześnie z niewyobrażalną stratą.
Niespodziewana śmierć niemieckiego księcia Haralda
Nie żyje 63-letni niemiecki książę Harald von Hohenzollern. Mężczyzna zmarł zupełnie niespodziewanie w Namibii. Jego śmierć potwierdziła rodzina oraz niemieckie media. Informacja o odejściu arystokraty wstrząsnęła opinią publiczną nie tylko w Niemczech, ale również na całym świecie, głównie z uwagi na okoliczności jego odejścia. Książę Harald zmarł tuż przed narodzinami swojego dziecka.
Według źródeł, jego śmierć była nagła i zaskakująca. W chwili śmierci Harald przebywał w Namibii, gdzie pracował. Wiadomość o jego odejściu przekazała jego żona, 51-letnia Josefa von Hohenzollern.
"Dzisiaj piszę z ciężkim sercem. Mój ukochany mąż Harald v. Hohenzollern zmarł zupełnie niespodziewanie w wyniku nagłego zatrzymania akcji serca. Ta strata dotknęła mnie bardzo mocno" — napisała w mediach społecznościowych.
- ZOBACZ TEŻ: Dominika Chorosińska reaguje na tragedię w Toruniu. "Gdzie jesteście celebryci?!"
Josefa von Hohenzollern – żona i przyszła matka
Josefa von Hohenzollern była w zaawansowanej ciąży w momencie śmierci swojego męża. Para wzięła ślub we wrześniu 2024 r., a teraz spodziewała się pierwszego dziecka. Tragiczne wydarzenia zburzyły ich plany na przyszłość i wstrząsnęły życiem młodej arystokratki. Josefa znana jest jako aktywna działaczka społeczna oraz kandydatka w nadchodzących wyborach.
Śmierć Haralda nastąpiła na krótko planowanym terminem porodu, co sprawiło, iż ta radosna chwila została przesłonięta przez ogromny smutek. Josefa została sama w jednym z najważniejszych i najtrudniejszych momentów swojego życia.