U jego boku Katarzyna Sokołowska odnalazła szczęście. Niedawno oficjalnie ogłosiła
Katarzyna Sokołowska zyskała ogólnokrajową rozpoznawalność dzięki "Top Model", z którym to związana jest niemal od samego początku. Prywatnie natomiast reżyserka pokazów mody od 2017 roku układa sobie życie z Arturem Kozieją.
W lipcu 2022 roku na świat przyszedł ich długo wyczekiwany syn Ivo Lew. Para zdecydowała się na rodzicielstwo dość późno: gdy chłopiec się urodził, jego mama miała 49 lat, a ojciec - 53 lata. Celebrytka nie uważa jednak, żeby doszło do tego zbyt późno.Reklama
"W moim życiu [wszystko - przyp. red.] wydarzyło się we właściwym czasie. Najwyraźniej właśnie teraz byłam na to gotowa, miałam przestrzeń i otworzyłam się na doświadczenie macierzyństwa. Ale powiedzmy szczerze, jestem w związku, w którym oboje chcieliśmy mieć wspólnie dziecko. Zdarzyło się wszystko, co mogło, żebyśmy mogli stworzyć Ivo wspaniały świat" - przyznała Sokołowska w wywiadzie udzielonym "Vivie!".
Zakochani partnerzy przypieczętowali swoje uczucie poprzez cichy ślub, do którego doszło w połowie grudnia ubiegłego roku. Gwiazda opublikowała wówczas na Instagramie zdjęcia z tego wyjątkowego dnia, podpisując galerię wymownymi słowami: "Niech żyje miłość!".
Teraz jednak małżonkowie muszą zmierzyć się z poważnymi problemami...
Świeżo upieczony mąż Sokołowskiej wpakował się w kłopoty. Chodzi o grube miliony
Artur Kozieja to biznesmen związany z branżą hotelową, który większość życia spędził w Londynie. Teraz w mediach zrobiło się głośno o ogromnych kłopotach przedsiębiorcy, związanych z jego firmami i spółkami. Jak informuje Puls Biznesu, pięć z nich zostało poddanych restrukturyzacji z uwagi na pokaźne zadłużenie.
Mąż Sokołowskiej jest właścicielem Grupy Europlan, firmy inwestycyjnej, która specjalizuje się w obszarze budownictwa mieszkaniowego, biurowego i hotelowego. Mężczyzna sprawuje pieczę m.in. nad Lake Hill Karkonosze w Sosnówce, która ma w swojej ofercie tzw. condohotele (budynki łączące zbiór jednostek mieszkalnych z hotelem).
Teraz wyszło na jaw, iż zadłużenie każdego z takich miejsc wynosi około czterech mln złotych. Łączna kwota przyprawia więc o prawdziwy zawrót głowy...
Główny bohater zamieszania zdążył już zabrać głos w tej sprawie.
Mąż Sokołowskiej zabrał głos w sprawie. To nie uspokoiło inwestorów
Kozieja twierdzi, iż ma wszystko pod kontrolą, a aktualnie realizowane są prace nad porozumieniem z grupą ponad 400 osób upominających się o należne im środki. Biznesmen ma choćby konkretne wytłumaczenie na tak słabą kondycję jego działalności.
"Od blisko pół roku prowadzimy rozmowy i negocjacje z właścicielami apartamentów sprzedanych w systemie condo w naszych hotelach na temat wysokości i warunków wypłat czynszów najmu. Czynsze te w ostatnich dwóch latach w wyniku wysokiej inflacji, która przekłada się na indeksację wartości czynszów, wzrosły o niemal 30 proc. Rozmowy i negocjacje z tak rozproszoną grupą ponad 400 właścicieli apartamentów są niezwykle trudne" - napisał Artur Kozieja w oświadczeniu dla portalu Horecabc.
Jak informuje Puls Biznesu, w najbliższej przyszłości planowana jest sprzedaż projektu w Zakopanem, dzięki czemu możliwe będzie pokrycie choćby części zobowiązań. Według właścicieli apartamentów to nie rozwiązuje problemu - domagają się oni audytu finansowego i przejrzystości w podejmowanych działaniach.
Wątpliwości wzbudził także fakt, iż w innej spółce Koziei doszło do zakupu udziałów za 5,7 mln złotych. Niepokój wywołały także nietypowe warunki, na jakich udzielano pożyczek.
Wygląda na to, iż w życiu Katarzyny Sokołowskiej i jej ukochanego nastał trudny, stresujący czas...
Zobacz też:
Radosne wieści z domu Kasi Sokołowskiej. Tego nikt się nie spodziewał, oficjalnie ogłosiła
W polskim show-biznesie odnoszą sukcesy. Prawda o relacji Anity i Katarzyny Sokołowskich wyszła na jaw