W latach 70 ubiegłego wieku pewien syn mandaryna - Czou en laj - premier komunistycznych Chin był z epokową odwilżową wizytą w Paryżu. Zapytano go o to, co sądzi na temat Rewolucji Francuskiej. Odpowiedział, iż pozostało za wcześnie aby cokolwiek o tym sądzić.
Ta opowiastka dotarła do mnie z kierunku gierkowskiej dyplomacji najwyższego szczebla.








![Davina Michelle: Nie wiedziałam, czego się spodziewać po Polsce [WYWIAD]](https://i.iplsc.com/-/000LY0WJGQBCT59V-C461.jpg)







