Do sieci właśnie trafił drugi singiel dezyderego, wydany pod szyldem wytwórni Kayax. Jego nowy utwór „Ciarki” to muzyczna oda do życia offline i poszukiwania prawdziwych emocji, które – jak sugeruje sam tytuł – potrafią wywołać ciarki na całym ciele. Singiel zapowiada debiutancki album artysty, którego premiera planowana jest na jesień tego roku.
Utwór jest muzycznym przypomnieniem, by zwolnić i dostrzegać piękno w drobiazgach. W pamięć zapada refren: „Mam ciarki na całym ciele, niby nic, a jednak tak wiele”, który może stać się hymnem wszystkich, którzy szukają magii w codzienności.
Brzmieniowo „Ciarki” łączą popową melodyjność z elektronicznym klimatem, nie tracąc charakterystycznego dla dezyderego lirycznego minimalizmu. Jego wokal i teksty tworzą niepowtarzalny klimat – nostalgiczny, ale nie smutny, raczej pełen czułości i zaproszenia do zatrzymania się na chwilę.
Utwór dostępny w serwisach streamingowych pod linkiem: https://kayax.lnk.to/Ciarki
Do utworu powstał także teledysk wyreżyserowany przez samego dezyderego.
Kiedy jesteś w trasie, patrzysz przez okno samochodu, dostrzegasz konie i odruchowo krzyczysz do pasażerów: „Konie!”. To właśnie ten rodzaj ekscytacji, o którym śpiewam – opowiada dezydery. – „Ciarki” to utwór o przeżywaniu prawdziwego życia. O małych rzeczach, które dają nam szczęście, choć często je ignorujemy, pędząc na co dzień.
– dodaje dezydery.
W klipie najbardziej zależało mi na pokazaniu prawdziwych emocji w prawdziwym świecie. Wiedziałem, iż będziemy potrzebować do tego bliskich mi osób. Zaprosiliśmy moich przyjaciół, rodzinę i ich zwierzęta. Moją główną robotą jako reżysera, paradoksalnie, było dopilnowanie, żeby nasze interakcje nie były w żaden sposób reżyserowane. Do tego wynajęliśmy ciężarówkę, która posłużyła za pewnego rodzaju salon, ramę obrazu, który uchwycił te momenty. Tym sposobem piosenka i klip stworzyły spójną, szczerą, piękną pocztówkę z życia codziennego
– wyjaśnia artysta.
|
|