Ciąg dalszy afery z Dunikowską-Paź. Sprawa wpłynęła do prokuratury

gazeta.pl 4 godzin temu
Joanna Dunikowska-Paź znalazła się w ogniu krytyki po tym, jak błędnie przypisano jej pytanie zadane podczas konferencji wicepremiera. Choć w rzeczywistości nie było jej na miejscu, fala hejtu gwałtownie rozlała się po internecie. Teraz sprawą zajęła się prokuratura.
15 sierpnia w Bydgoszczy odbyło się spotkanie prasowe z udziałem Władysława Kosiniaka-Kamysza dotyczące modernizacji polskich F-16. W pewnym momencie jedna z obecnych dziennikarek zadała pytanie. - Czy planuje pan konsultacje z KN [Karolem Nawrockim - red.] przed wylotem do USA? - zapytała. Minister nie od razu zrozumiał, o jaki skrót chodzi, co gwałtownie stało się tematem żartów w internecie.


REKLAMA


Zobacz wideo Władysław Kosiniak-Kamysz zażartował z prezydenta Dudy?


Joanna Dunikowska-Paź stała się antybohaterką medialnej burzy. Telewizja Polska zgłosiła sprawę do prokuratury
Niedługo po konferencji w sieci zaczęto powielać nieprawdziwe informacje, jakoby nieeleganckie pytanie miała zadać dziennikarka TVP - Joanna Dunikowska-Paź - choć faktycznie nie brała udziału w wydarzeniu. Sytuację dodatkowo zaogniła sztuczna inteligencja. Jeden z popularnych chatbotów podał błędnie, iż to właśnie dziennikarka "19.30" była autorką wzbudzającego kontrowersje pytania. To wystarczyło, by w internecie ruszyła fala hejtu i posypały się obraźliwe komentarze i nieprawdziwe oskarżenia. Telewizja Polska postanowiła zareagować stanowczo. Najpierw opublikowała oświadczenie, a potem złożyła zawiadomienie do prokuratury i zapowiedziała dochodzenie przeprosin od osób powielających fałszywe treści. Teraz rzecznik prokuratury przekazał w rozmowie z "Faktem", iż decyzja o ewentualnym wszczęciu postępowania może zapaść w najbliższym czasie. "W sprawie z zawiadomienia TVP informuję, iż na dzień 22 września 2025 r. po przesłuchaniu zostanie podjęta decyzja dotycząca ewentualnego wszczęcia postępowania przygotowawczego i kwalifikacji czynu" - wyjawił Piotr Skiba, rzecznik stołecznej prokuratury.


Mariusz Szczygieł zareagował na falę hejtu wobec Joanny Dunikowskiej-Paź. Nie gryzł się w język
Mariusz Szczygieł zdecydował się zabrać głos w sprawie hejtu, który spadł na Dunikowską-Paź. W obszernym wpisie na Instagramie dziennikarz nie krył poruszenia i ostrzegał przed konsekwencjami bezmyślnego powielania fałszywych informacji. "Jestem poruszony tym, co spotkało Joannę Dunikowską-Paź, prezenterkę '19.30'. (...) Jedna fałszywa informacja może komuś zniszczyć życie" - podkreślił dziennikarz, apelując o rozsądek i powściągliwość w wydawaniu sądów. "Czy jesteśmy aż tak napięci i żądni zemsty, iż musimy natychmiast bezmyślnie atakować? Gdyby ci ludzie spotkali Joannę Dunikowską-Paź na ulicy, to by ją zabili? Mam obawę, iż to się może kiedyś komuś zdarzyć" - przestrzegał.
Idź do oryginalnego materiału