Ciąg dalszy afery mikrofonowej z udziałem senatora PiS. Może ponieść konsekwencje

gazeta.pl 3 godzin temu
10 grudnia media obiegła informacja o szokującym zachowaniu senatora Prawa i Sprawiedliwości Wojciecha Skurkiewicza, który pozwolił sobie na skandaliczne zachowanie w stosunku do Justyny Dobrosz-Oracz. Teraz okazuje się, iż polityk może mieć kłopoty.
10 grudnia wieczorem w mediach pojawiło się głośne i zaskakujące nagranie z programu TVP Info "Bez trybu", prowadzonego przez Justynę Dobrosz-Oracz. Dziennikarka, relacjonująca wydarzenia z Sejmu, rozmawiała z senatorem Prawa i Sprawiedliwości Wojciechem Skurkiewiczem. W trakcie rozmowy polityk użył wobec niej obraźliwych słów. - Niech pani nie zachowuje się, jakby miała pani orzeszek w głowie, a nie mózg - powiedział bez wahania. W pewnym momencie Skurkiewicz wyciągnął rękę w kierunku reporterki, próbując wyłączyć jej mikrofon. Dobrosz-Oracz od razu zareagowała, prosząc senatora, by jej nie dotykał. W odpowiedzi usłyszała: - Pani przegina teraz. Pojawiły się nowe informacje w sprawie.


REKLAMA


Zobacz wideo Sikorski zwrócił się do Nawrockiego. "Ma pan prawo do nacjonalistycznych poglądów"


Ciąg dalszy afery z udziałemJustyny Dobrosz-Oracz i Wojciecha Skurkiewicza. Sprawa jest zgłoszona
Po kontrowersyjnym incydencie na sejmowym korytarzu Justyna Dobrosz-Oracz wystąpiła na antenie TVP Info, gdzie pokazano nagranie z nietypowego zajścia. Dziennikarka wyraźnie poruszona sytuacją przyznała, iż nigdy wcześniej nie doświadczyła podobnego zachowania, choć od wielu lat relacjonuje wydarzenia z Sejmu i przeprowadziła liczne rozmowy z politykami różnych ugrupowań. Jak się okazuje, afera ma swój dalszy ciąg. Wszystko wskazuje na to, iż Wojciech Skurkiewicz może ponieść konsekwencje swojego zachowania. "Prezydium @PolskiSenat skierowało wniosek do Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich w temacie zachowania senatora Skurkiewicza względem red. Justyny Dobrosz-Oracz z @tvp_info" - czytamy na X. Co sądzicie?


Tak aferę w Sejmie komentowała Justyna Dobrosz-Oracz. Wojciech Skurkiewicz też zabrał głos
Dziennikarka zabrała głos na antenie TVP Info. - Przyznam państwu szczerze, iż mnie zatkało. Jestem 25 lat w Sejmie i nie doświadczyłam tego. Jeszcze nie było wyrywania mikrofonu czy mikroportu - powiedziała Dobrosz-Oracz. Z kolei Senator Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z Onetem zapewnił, iż próbował kontaktować się z dziennikarką. "Ja wykonałem telefon do pani red. Dobrosz-Oracz, nie odebrała, więc czekam, iż będzie możliwość nawiązania kontaktu. Dzisiaj rano dzwoniłem. Będę w Sejmie, to będę z panią redaktor rozmawiać" - mówił. Nie próbował jednak wyjaśnić swojego zachowania. ZOBACZ TEŻ: Czyż na antenie wyrwał mikrofon gościowi. Medioznawca nie ma wątpliwości, kto miał rację
Idź do oryginalnego materiału