Bardzo często treści wytworzone przez sztuczną inteligencję są na tyle kuriozalne, iż gwałtownie orientujemy się, z czym mamy do czynienia. "Mi pokazuje co najwyżej Jezusa wychodzącego z szafy i błogosławiącego twój dzień, jeżeli odpiszesz amen" - mówi jedna z redakcyjnych koleżanek. Z kolei inna dodaje: "Teraz cały czas wyświetlają mi się takie gigantyczne koty, które ratują świat. Jeden z nich jest samotnym ojcem".
REKLAMA
Zobacz wideo Rozwój AI dramatycznie przyśpieszy katastrofę klimatyczną:
Twory sztucznej inteligencji zaczynają reklamować różne rzeczy
Jednak treści tworzone przez AI to nie tylko absurdalne filmiki. Niestety coraz częściej są one bardzo realistyczne, przez co widzowie są pewni, iż mają do czynienia z prawdziwymi ludźmi, którzy postanowili podzielić się swoimi doświadczeniami w mediach społecznościowych. Oczywiście takie internetowe kreacje gwałtownie zaczynają reklamować różne dziwne, niekoniecznie bezpieczne dla naszego zdrowia produkty. O problemie opowiedział niedawno ekspert od komunikacji internetowej Wojtek Kardys.
Ekspert: Takich wideo będzie więcej
Na swoim nagraniu Kardys podał przykład influencerki, która jest rzekomo żoną bardzo bogatego mężczyzny. Jednak ta postać oraz jej historia to wytwór AI. W jej filmie pojawia się także reklama. Niestety całość wygląda bardzo realistycznie. Jak zauważa Kardys, nagranie influencerki wygenerowanej przez AI wyświetlono już ponad siedem milionów razy. Pojawiło się pod nim mnóstwo pytań osób, które są zainteresowane reklamowanym produktem. - A takich wideo będzie więcej - przewiduje ekspert od komunikacji.
Przeczytaj także: Panowie podają dłonie tylko panom? Kobiety grzmią: "Przestarzała zasada"
Pod filmem Wojtka Kardysa pojawiło się mnóstwo komentarzy. Okazuje się, iż coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z problemu. "Wkrótce okaże się, iż najważniejsza będzie umiejętność odróżnienia realnych osób od AI, a prawdziwi twórcy będą udowadniać, iż istnieją naprawdę", "W życiu bym się nie zorientowała, iż to AI", "Tego jest pełno. Albo żona szejka, albo niania u milionerów" - możemy przeczytać w sekcji komentarzy pod nagraniem.