Chris Niedenthal o hejcie na WOŚP: „Na świecie jest coraz więcej idiotów”

Podczas rozmowy z Onetem nie ukrywał swojego oburzenia wobec fali negatywnych komentarzy i pogróżek, które w ostatnich latach narastają wokół WOŚP. „Nie rozumiem, jak można atakować coś tak pięknego”.

„Ludziom łatwiej niszczyć niż budować”

Fotograf zwrócił uwagę, iż hejterzy często działają z zazdrości lub chęci destrukcji. – To, co stworzył Jurek Owsiak, trwa już 33 lata i jest fenomenem na skalę światową. Ludzie negatywnie nastawieni po prostu zazdroszczą, iż to nie oni wymyślili coś takiego. Zamiast budować, wolą niszczyć, bo to łatwiejsze – podkreślił.

Jego zdaniem ilość hejtu w przestrzeni publicznej rośnie, co jest zjawiskiem bardzo niepokojącym. – To jest smutne i nie do pomyślenia, iż ktoś chce zniszczyć coś, co ratuje życie i zdrowie ludzi. Niedenthal zaznaczył również, iż na świecie jest wiele osób, które działają w sposób irracjonalny i destrukcyjny.

Groźby i przemoc słowna: „To niepojęte”

Dla fotografa, który od lat dokumentuje ważne wydarzenia społeczne i historyczne, takie zjawiska są trudne do zrozumienia. – Trzeba mieć coś nie w porządku w głowie, żeby być przeciwko takiej inicjatywie jak WOŚP – dodał.

Dlaczego wsparł WOŚP?

Fotograf podkreślił, iż jego decyzja o wsparciu WOŚP była naturalna. – WOŚP to wspaniała inicjatywa, której efekty widać każdego dnia w szpitalach w całej Polsce. Fotograf wspomniał historię bliźniaków, których życie zostało uratowane dzięki sprzętowi zakupionemu przez fundację. – To wzruszające historie, które pokazują, jak wiele dobrego robi WOŚP.

„Czas Apokalipsy” na aukcji WOŚP

Choć sam Chris Niedenthal mówił wielokrotnie, iż „Czas Apokalipsy” nie jest na sprzedaż, dla WOŚP zrobił wyjątek. Ikoniczna fotografia, przedstawiająca opancerzony transporter przed kinem Moskwa, została wystawiona na aukcję, a dochód z jej sprzedaży zasili konto fundacji.

– Nie mogłem powiedzieć „nie”. To zdjęcie ma ogromną wartość symboliczną, a WOŚP to inicjatywa, która zmienia życie ludzi na lepsze.