Miasto zamawia przełomową ekspertyzę. Od niej zależy los ważnego traktu drogowego.
Estakada w centrum Chorzowa od miesięcy pozostaje zamknięta. Mieszkańcy śledzą każdy komunikat miasta, bo sprawa dotyczy jednego z najważniejszych punktów na trasie między Bytomiem a Katowicami. Teraz władze zlecają kolejną ekspertyzę. To ona ma przesądzić, czy obiekt da się uratować, czy zostanie rozebrany na zawsze.
Miasto czeka na ostateczną odpowiedź
Nowe opracowanie ma uzupełnić dotychczasowe analizy. Eksperci sprawdzą faktyczną kondycję konstrukcji. Ocenią też, czy możliwe jest jej czasowe zabezpieczenie i przywrócenie do użytku zgodnie z obowiązującymi normami. Harmonogram prac jest bardzo napięty.
Chorzów przygotowuje się na różne scenariusze. W mieście głośno mówi się o rozwiązaniu, które jeszcze niedawno wydawało się nie do przyjęcia. To całkowita likwidacja estakady bez odtworzenia jej w tym samym miejscu. Taka decyzja diametralnie zmieniłaby układ ruchu w ścisłym centrum.
Dlaczego estakada została zamknięta?
Obiekt wyłączono z ruchu w czerwcu. Wcześniejsza ekspertyza nie pozostawiała wątpliwości. Stal odpowiedzialna za sprężenie konstrukcji była wyjątkowo narażona na pękanie. Fachowcy ostrzegali, iż uszkodzenie mogłoby nastąpić nagle i bez żadnych widocznych oznak.
Dokument zawierał też jednoznaczne ostrzeżenie. Bez prawidłowo pracujących kabli estakada nie ma nośności. W takim stanie grozi jej awaria lub wręcz katastrofa. Dlatego obiekt otoczono barierami i natychmiast zamknięto zarówno dla kierowców, jak i pieszych.













