Dominika Chorosińska jest posłanką PiS, która za rządów tej partii pełniła funkcję ministerki kultury i dziedzictwa narodowego. Mimo aktualnej politycznej działalności kobieta zasłynęła w mediach jeszcze za sprawą udziału w "M jak miłość" oraz burzliwej przeszłości związanej z jej małżeństwem. Chorosińska miała zdradzić męża, wdając się w romans ze starszym reżyserem - podczas gdy od zawsze podkreślała, iż pochodzi z tradycyjnej katolickiej rodziny. Małżonek jej to jednak wybaczył. Temat rodziny polityczki jest do dziś dość kontrowersyjny, co może wyjaśniać często pojawiającej się pod jej wpisami w social mediach negatywne komentarze.
REKLAMA
Zobacz wideo Debata w Końskich, czyli cyrk na kółkach [Co to będzie w Belwederze odc. 3]
Dominika Chorosińska wrzuciła zdjęcie Karola Nawrockiego z żoną. Wtedy się zaczęło...
Chorosińska jest dość aktywna w mediach społecznościowych, gdzie m.in. otwarcie wspiera kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta Polski. Polityczka udostępniła niedawno nagranie z debaty w Końskich oraz promowała na Instagramie spotkania kandydata z wyborcami. W najnowszym wpisie na Facebooku Chorosińska ponownie wrzuciła fotografię Nawrockiego, ale tym razem kadr, na którym pozuje u boku żony. "Nasza przyszła para prezydencka" - podpisała zdjęcie posłanka. Część z jej obserwatorów postanowiła podzielić się wpisami dotyczącymi Nawrockich, wyrażając wsparcie dla kandydata.
Z drugiej strony jednak pod fotografią pojawiło się też wiele wpisów uderzających zarówno w Nawrockiego, jak i samą Chorosińską. "Ma tak piękną żonę, a biedak w samotności tyle dni spędzał w tych apartamentach. Coś strasznego, co miłość do pracy robi z człowiekiem", "Gdzie Batyr?", "Chorosińska, co ty prorokinią jesteś?", "Kandydat PiS-u z fałszywym uśmiechem", "Nie daj Boże nam takiego prezydenta" - mogliśmy przeczytać pośród komentarzy.
Dominika Chorosińska uderzyła niedawno w Donalda Tuska. Premier dodał zdjęcie z wnukami
5 kwietnia premier Tusk udostępnił zdjęcie ze swoimi wnukami, z którymi wybrał się na spacer, a następnie wstąpił do warszawskiej restauracji. "Kwietniowa śnieżyca? Wiadomo. Najlepiej przeczekać ją w przytulnym warszawskim bistro. I w znakomitym towarzystwie" - dodał w opisie polityk. Choć obserwatorzy premiera prędko podzielili się z nim miłymi wpisami dotyczącymi spędzania czasu z rodziną, Chorosińska postanowiła dorzucić swoje trzy grosze. "Sobotę to raczej dzieci spędzają w przytulnych domach z rodzicami" - napisała była ministerka, wbijając szpilę Tuskowi.