Chopin i Matejko na Spitsbergenie. Światowe Archiwum Arktyczne

angora24.pl 15 godzin temu

W erze przestrzeni cyfrowej, gdzie przechowujemy większość informacji, dodatkowo narażonej na cyberataki, alternatywne zabezpieczenie danych staje się nie tylko obowiązkiem, ale także koniecznością. Światowe Archiwum Arktyczne zapewnia, iż jest odpowiedzią na to wyzwanie.

W Światowym Archiwum Arktycznym zdigitalizowane i zarchiwizowane są już m.in. manuskrypty z Biblioteki Watykańskiej, dokumentacja UNESCO, UNICEF-u, reprodukcje Rembrandta, „Krzyk” Muncha, dokumentacja Europejskiej Agencji Kosmicznej, Konstytucje rządów Brazylii, Meksyku i Norwegii. Taka forma zabezpieczenia danych na minimum 1000 lat jest możliwa dzięki zaawansowanej technologii przechowywania offline, eliminującej ryzyko cyberataków, niewymagającej energii elektrycznej ani ingerencji człowieka. Zdigitalizowane dane zapisywane są na nośniku światłoczułym, będącym specjalistyczną taśmą analogową stworzoną przez firmę Piql. W połączeniu z naturalnymi, surowymi warunkami Arktyki, idealnymi do konserwacji, i bezpieczeństwem geopolitycznym Svalbardu – Światowe Archiwum Arktyczne, obok Globalnego Banku Nasion, uważane jest przez ich inicjatorów za jedno z najbezpieczniejszych miejsc na świecie do przechowywania intelektualnego i kulturowego dorobku ludzkości.

Arktyczny skarbiec otwierany jest tylko raz w roku – zwykle we wrześniu. Do tej pory zdeponowanych zostało w nim już niemal 100 depozytów z 28 krajów. W tym roku do przechowywanego w AWA dziedzictwa dołączyła kolejny raz Lingua Aeterna z USA – organizacja, której misją jest ochrona zagrożonych języków. Lingua Aeterna przechowuje na Svalbardzie większość swoich danych i pakietów ginących języków, a ich celem jest zbudowanie największego na świecie cyfrowego archiwum językowego i udostępnienie go przyszłym pokoleniom.

Co ciekawe, w tegorocznej ceremonii składania depozytów wzięły udział aż dwie instytucje z Polski. Pierwszą z nich było Muzeum Fryderyka Chopina działające przy Narodowym Instytucie Fryderyka Chopina w Warszawie, które złożyło do archiwizacji wybrane manuskrypty Chopina. Drugą instytucją był Bank Pekao SA, który na Svalbard przyjechał z dziesięcioma zdigitalizowanymi dziełami sztuki ze swojej kolekcji. Bank postanowił zabezpieczyć prace wielkich twórców, takich jak: Jan Matejko, Stanisław Wyspiański, Wojciech Kossak i Julian Fałat. Łącznie w AWA znajdują się już cztery polskie depozyty. We wcześniejszych latach zarchiwizowana została twórczość wybitnych noblistek – Wisławy Szymborskiej i Olgi Tokarczuk.

Biblioteka Końca Świata jest niewątpliwie nie tylko alternatywną metodą długoterminowej archiwizacji, ale także skupia kolekcje bardzo ważnych kulturowo informacji w jednym miejscu. Dla przyszłych pokoleń może stanowić nie tylko dostęp do danych historycznych, ale też czynić tę historię wiarygodną. Dla nas – w tej chwili – na pewno łączy przeszłość i teraźniejszość z przyszłością.

Idź do oryginalnego materiału