Historia "Super Mario" od razu chwyciła fanów "Chłopaków do wzięcia" za serce. Mariusz Dominiak był samotnym ojcem wychowującym nastoletniego syna. Przed kamerami mężczyzna opowiadał o tym, jak zakończył się jego związek z żoną. Mimo przeciwności losu Mariusz dzielnie szedł przez życie i nie poddawał się. Udział w programie okazał się początkowo strzałem w dziesiątkę. Mario zakochał się w uczestniczce, która zgłosiła się do matrymonialnego show. Para doczekała się choćby córeczki. Po czasie jednak ich związek się zakończył. Mężczyzna odszedł z programu i usunął się w cień. Od czasu do czasu daje jednak znać swoim fanom, co u niego. Niedawno Mariusz założył konto na TikToku. Na jednym z nagrań możemy zobaczyć, iż nie przypomina już siebie sprzed lat.
REKLAMA
Zobacz wideo "Rolnik szuka żony". Małgosia poirytowana komentarzem internautki. Ostro zareagowała
"Chłopaki do wzięcia". Tak teraz wygląda "Super Mario"
Widać, iż Mariusz ma się naprawdę bardzo dobrze. Niedawno na jego profilu w mediach społecznościowych pojawiła się informacja, iż zaczął przygodę z agroturystyczną farmą. Nie do końca wiadomo, jak w tej chwili prosperuje jego nowy biznes. Wygląda jednak na to, iż Mario jest naprawdę szczęśliwy. Na opublikowanych zdjęciach uśmiecha się od ucha do ucha. "Chwila odpoczynku w chłodzie" - pisał zadowolony pod jednym z ujęć, które znajdziecie w naszej galerii.
Mario Otwórz galerię
"Chłopaki do wzięcia". Tyle zarabiają uczestnicy show. Nie są to wielkie sumy
Matrymonialne show Polsatu cieszy się dosyć sporą popularnością. Można by więc przypuszczać, iż zarobki uczestników nie są najgorsze. Tymczasem okazuje się, iż ich wynagrodzenia pozostawiają wiele do życzenia. - Przyjeżdżamy i widzimy, iż nie mają co jeść, iż nie mają pracy, dlatego dajemy pieniądze, aby im trochę pomóc. Ale tak naprawdę, nie ma budżetu na honoraria dla uczestników, to nie jest telenowela i napisane role. To jest życie - mówił swego czasu w rozmowie z Party twórca programu, Jerzy Morawski. Z kolei portal Na Temat ustalił, iż uczestnicy mają dostawać za pojedynczy odcinek 500 zł. ZOBACZ TEŻ: "Chłopaki do wzięcia". Grabarz był gwiazdą programu i nagle zniknął. Co się z nim stało?
