Ćwiczenia wokół Tajwanu nie są niczym nowym w relacjach między Chinami a wyspą, którą Pekin uznaje za integralną część swojego terytorium. Tegoroczne manewry od poprzednich różni to, iż są skierowane aż do trzech rządów - pisze dla Wirtualnej Polski Jakub Majmurek.