Czterdzieści dwa lata związku i czterdzieści lat małżeństwa świętują w tym roku Katarzyna i Cezary Żakowie. Para przyjęła zaproszenie do sesji w magazynie VIVA! a także do rozmowy wideo dla portalu VIVA.pl. I to właśnie w niej przed naszą kamerą ulubieńcy publiczności wrócili wspomnieniami do czasów początku swojego związku. Na moment przed ślubem musieli pracować za granicą.
Cezary Żak, Katarzyna Żak o swoim ślubie. Zarobili na niego we Francji
Mieli po 20 kilka lat i ogromną chęć wzięcia ślubu. By wszystko się udało, wyjechali choćby do Francji, do miejscowości Le Touqet, gdzie w ośrodku dla Polonii, pomagali przeprowadzać remont. Wszystko się udało dzięki temu, iż jego właściciel – ksiądz – był wujkiem Cezarego Żaka.
Dziś Katarzyna Żak cieszy się, iż tak potoczyły się ich losy. „Pamiętam, iż czasy były wtedy ciężkie. Mieliśmy więc taki pomysł, żeby pomóc trochę naszym rodzicom samemu i mieć część udziału w sfinansowaniu tego wydarzenia. Dzięki temu i rodzice byli szczęśliwi, i my byliśmy zadowoleni i dumni z siebie, iż przynajmniej w części na ten ślub zarobiliśmy. Pracowaliśmy we Francji przy remoncie takiego ośrodka wczasowego dla Polonii. Ja się nauczyłam tam skuwać tynki, malować drewno, bo byłam oddelegowana do skrobania i malowania ścian oraz ławek. Wtedy przebitka waluty zagranicznej do złotówki była naprawdę spora, więc każde zarobione pieniądze były dla nas radością”, opowiada VIVIE.pl aktorka i dodaje, iż wyjazd był połączony także z czasem, który był tylko dla niej i pana Cezarego.
„Po tym czasie pojechaliśmy na prawie miesiąc do Paryża, gdzie moja koleżanka, która studiowała anglistykę na Sorbonie, wyjechała na wakacje i udostępniła nam maluteńkie lokum. Byliśmy przeszczęśliwi, bo spędziliśmy już ten czas na zwiedzaniu. Taki miesiąc miodowy przed ślubem. No i Cezary mówi świetnie po francusku, więc jeszcze miałam, iż tak powiem, taką opiekę francuskojęzyczną. To był naprawdę fantastyczny czas”, wspomina przed kamerą VIVY.pl.
TYLKO W VIVIE!: 40 lat razem i ciągle im siebie mało. Katarzyna i Cezary Żakowie zdradzają sekret małżeństwa. Nie zawsze było im łatwo
Suknia ślubna Katarzyny Żak – inspirowała się Lady Di
Podczas wywiadu z naszym reporterem, aktorskiej parze zaprezentowaliśmy zdjęcie sprzed 40 lat. Fotografię wykonano podczas ślubu Katarzyny i Cezarego Żaków. Bardzo zaciekawiło nas, jak artyści na nie zareagują. „Powiedziałabym, iż w tej stylówce z połowy lat 80-tych wyglądałam kontrowersyjnie. Na pewno pamiętam, że tu jest taka falbana, bo inspiracją dla mnie i dla moich koleżanek była wtedy Lady Diana. Ja nie miałam oczywiście takiej olbrzymiej sukni i takiego trenu, ale rzeczywiście te falbany, były wtedy modne.. Zresztą do dzisiaj mam tę kreację. Wisi u mnie w garderobie”, przyznała przed kamerą VIVY.pl pani Katarzyna.
A jak to się stało, iż Cezary Żak zdecydował się wtedy na bujną brodę? „To był czas, kiedy skończyłem szkołę teatralną. Były wakacje i po prostu z lenistwa się nie goliłem. Ale zauważyłem wtedy, iż Kasia chyba lubi mnie w brodzie i pomyślałem: no dobrze, no to w brodzie weźmiemy ślub. I tylko z tego to wynikało”, śmiał się w rozmowie z Rafałem Kowalskim.
Pani Katarzyna chciała wyglądać jak Lady Diana; Pan Cezary niespodziewanie także został porównany do pewnej znanej osoby. „Moja mama, jak to każda mama, oczywiście wysyłała zdjęcia ślubne swojego dziecka do różnych znajomych. Między innymi wysłała je do koleżanki z Australii. I w odpowiedzi zwrotnej, przeczytaliśmy, iż jej syn powiedział: „wiesz, Kasia wyszła za aktora bardzo podobnego do młodego Marlona Brando”. To było ekstra”, wspomina Katarzyna Żak.
Całą rozmowę pełną wspomnień znajdziesz na naszym kanale na YouTubie.
View oEmbed on the source website