Polski system kaucyjny wszedł w życie 1 października 2025 roku. Do końca roku trwa jednak okres przejściowy. To czas, kiedy sklepy wyprzedają produkty bez oznaczeń kaucyjnych i przygotowują się do przyjmowania pustych opakowań. Oznacza to, iż na półkach wciąż możemy znaleźć "stare" napoje, a sam proces odzyskiwania kaucji nie zawsze będzie w pełni sprawny. Niestety takie sytuacje mogą być frustrujące, czego przykładem jest historia pana Tomasza.
REKLAMA
Zobacz wideo System kaucyjny najpierw oburzył, później ośmieszył Sławomira Mentzena
Oznaczenie butelki zwrotnej plastikowej wywołało zamieszanie w sklepie. Był problem z kaucją
Kilka dni temu pan Tomasz miał okazję przekonać się po raz pierwszy, jak działa system kaucyjny w Polsce. Mężczyzna trafił na sklep, w którym nie było butelkomatu, więc udał się z pustą butelką do kasy. Kasjerka nie była w stanie mu pomóc ze względu na brak doświadczenia, więc poprosiła o wsparcie kierowniczkę. Później wezwano jeszcze jedną pracownicę.
W końcu coś drgnęło i zostałem poproszony o numer karty lojalnościowej, by właśnie na nią zwrócić mi kaucję. Powiedziałem, iż wolałbym jednak zapłacić za zakupy kwotę pomniejszoną o ową kaucję i nastąpiła kolejna seria nieudanych prób spełnienia mojej ekstrawaganckiej zachcianki
- relacjonuje pan Tomasz w poście udostępnionym na Facebooku. Ostatecznie kaucji nie udało się odliczyć od zakupów, ale po zakończonej transakcji został wydany voucher na 50 groszy do wykorzystania w jednym z dyskontów tej sieci. Tutaj jednak pojawił się kolejny problem, ponieważ klient chciał zamienić voucher na gotówkę. Pracownice początkowo odmówiły, twierdząc, iż jest to niemożliwe, ale pan Tomasz nie zamierzał odpuścić.
Wszystkie trzy panie, po kolei, wnikliwie przeanalizowały wydany mi wydruk i ku ich zdziwieniu, gdzieś w gąszczu słów, znalazła się na nim sentencja, iż ów voucher może być wymieniony na gotówkę przy kasie. I tak oto dostałem monetę o nominale 50 groszy, a długaśna kolejka stojących za mną klientów, z nieopisaną ulgą, wreszcie ruszyła do kasy. System kaucyjny działa
- podsumował autor postu. W ciągu czterech dni pod historią pojawiły się ponad dwa tysiące komentarzy, przy czym ich treść była zróżnicowana.
Zobacz też: W tym roku świąteczne ciasto będzie droższe. Cena jednego produktu wzrosła o 27 procent
System kaucyjny wciąż budzi wiele emocji. Działa czy nie?
Większość komentujących zwracała uwagę na absurdalność polskiego systemu kaucyjnego i wyrażała sceptyczne nastawienie wobec nowego rozwiązania.
Koszt wydruku vouchera pewnie większy niż jego wartość, jak i tej butelki;
To nie ma niewspólnego z ekologią. Czysty biznes, liczy się tylko kasa, a ty biedny człowieku płać;
Bo tu nie chodzi, byś dostał zwrot za butelkę, ale byś za nią zapłacił pośrednikowi i tak się robi interesy;
- czytamy w komentarzach. Z drugiej strony pojawiły się głosy broniące systemu. Użytkownicy zwracali uwagę przede wszystkim na to, iż rozwiązanie wciąż "raczkuje" i potrzeba czasu, by wykluczyć wszelkie błędy.
Zrozumcie obsługę sklepów, też potrzebują czasu, by oswoić się z całym procesem zwrotu. zwykle pewnie jest tak, iż dostają wydrukowaną instrukcję do przeczytania, a dalej muszą sobie sami radzić, ponieważ nikt ich dokładnie na 'kasie' nie przeszkolił;
Początki zawsze takie są, w Szwecji jest to od kilkudziesięciu lat i wszystko działa ok. No, czasami maszyny się psują albo są zapełnione, ale to normalka;
Od 2000 roku, czyli dokładnie 25 lat system ten działa na terenie Norwegii i jest sprawny i funkcjonalny
- zauważają niektórzy. Przypomnijmy, iż od 1 stycznia 2026 roku system kaucyjny w Polsce będzie funkcjonować w pełni. Punkty zbiórki opakowań objętych kaucją będą musiały obowiązkowo prowadzić wszystkie sklepy o powierzchni powyżej 200 mkw, które oferują napoje w opakowaniach objętych systemem kaucyjnym. Te same zasady dotyczą placówek obejmujących mniej niż 200 mkw, w których sprzedawane są napoje w butelkach szklanych wielokrotnego użytku.
Źródło: facebook.com, gov.pl
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
