Chcesz zjeść uszka Magdy Gessler? Przygotuj grube pieniądze

gazeta.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Chcesz zjeść uszka Magdy Gessler? Przygotuj grube pieniądze. Cena wigilijnego cateringu powala. Fot. KAPiF.pl, @u.fukiera/ Instagram


Wigilia już tuż-tuż. Nic więc dziwnego, iż Magda Gessler ruszyła z reklamą swojego cateringu. Ceny w tym roku przyprawiają o zawrót głowy!
Część osób rozpoczęła już przygotowania do świąt. Ci, którzy w tym roku postawili na catering, powinni zacząć się już na poważnie za czymś rozglądać. Na pomoc przychodzi im Magda Gessler ze swoim wigilijnym cateringiem. Ceny potraw, które można zamówić u restauratorki, do najniższych nie należą. Ile przyjdzie nam zapłacić za barszcz, grzybową i pierogi?

REKLAMA







Zobacz wideo Magda Gessler w ogniu pytań, czyli pączek za 22 zł będzie jeszcze droższy!



Magda Gessler na wigilijnym cateringu zbije kokosy. Tyle trzeba zapłacić za konkretne dania
Jak wynika z informacji zamieszczonych na oficjalnej stronie internetowej warszawskiego lokalu, za dziesięć uszek z cateringu restauratorki przyjdzie nam zapłacić... 70 zł. Wychodzi więc na to, iż jedno uszko kosztuje aż siedem złotych. jeżeli chcecie sobie pozwolić na inne rarytasy, takie jak kurczak pieczony po polsku, który nadziewany jest wątróbką i chałką, to będziecie musieli wyciągnąć na tacę Gessler 135 zł. Entuzjazmu nie rozbudza również cena pierogów. Za sztukę zapłacicie ponad dziesięć złotych. A co z grzybową? 900 ml zupy ma kosztować 83 zł. Nieco taniej wychodzi barszcz czerwony, na który wydacie 67 zł. Opis menu rozbudza jednak nadzieję na niesamowite smaki. "Prawdziwy, pachnący barszcz czerwony jak rubin na zakwasie z buraków. Niezwykle aromatyczny. Ten zapach przywołuje moją Wigilię w domu rodzinnym" - czytamy. Dajcie znać, co sądzicie o cenach w sondzie na końcu artykułu!



Magda Gessler broni cen w swoich restauracjach. Nie chcesz jeść, to nie musisz
Restauratorka udzieliła jakiś czas temu wywiadu, w którym zdradziła, co sądzi o negatywnych komentarzach na temat cen jej produktów. - Nikt nikogo nie zmusza do noszenia Diora ani Chanel, ani jeżdżenia Rolls-Royce'em - zaczęła. Jest demokracja, każdy pracuje na to, na co może. Nikt nikomu nie wybiera życia. Czasami życie wybiera niestety różne scenariusze. (...) Czy nas na to stać, czy nie, to zależy trochę od szczęścia, od naszej pracowitości... (...) To nie jest sprawiedliwe, nie jest demokratyczne, ale to jest prawda o życiu - mówiła w rozmowie z Wirtualną Polską. ZOBACZ TEŻ: Zjadłam rogala marcińskiego od Gessler za 35 zł za sztukę. Warto? Już wiem [TYLKO U NAS]
Idź do oryginalnego materiału