Charles Spencer przeżył piekło w szkole. Wstrząsające słowa
Zdjęcie: Charles Spencer z siostrą — księżną Dianą w dzieciństwie
"Chociaż pastwił się nad nami werbalnie, jeszcze gorsza była stosowana przez niego przemoc fizyczna. Do jego specjalności należało rzucanie w nas podczas lekcji markerami do tablicy i kredą. Poważniejszych obrażeń doznawaliśmy, kiedy bił nas otwartą dłonią po głowie i brutalnie targał za uszy, delektując się zbolałymi krzykami protestu. Zachowywał się jak złośliwe dziecko, gdy zadawał nam ból, wciskał przy tym język w policzek, żeby się lepiej skoncentrować na wykonywanej przez siebie czynności" — tak Charles Spencer wspomina Henry'ego Cornwallisa Maude'a — jednego z nauczycieli placówki, do której jako małego chłopca wysłali go rodzice — w książce "Szkoła bardzo prywatna. Moja elitarna brytyjska edukacja". Na półki polskich księgarń trafiła 12 listopada nakładem Wydawnictwa Czarne.







