Caroline Derpieński wytoczyła ciężkie działa przeciwko firmie, dla której nagrała reklamę Katarzyna Nosowska. Skąd jej wygórowane oczekiwania?
Katarzyna Nosowska mocno podpadła Caroline Derpieński. Wystąpiła w reklamie napojów roślinnych, w trakcie której sparodiowała polsko-amerykańską modelkę, posługując się swoim alter ego – Kate Nosauski. 22-latka domaga się teraz od firmy Danone aż 50 milionów złotych zadośćuczynienia, które chce przeznaczyć na „wskazany przez siebie cel społeczny”.
Reporterka Jastrząb Post Karolina Motylewska porozmawiała z Caroline nt. jej sporu z Katarzyną oraz kosmicznie wysokiej kwoty, jakiej domaga się od koncernu.
Caroline Derpieński o sporze z Katarzyną Nosowską
Caroline powiedziała nam, iż gdy tylko zapoznała się z reklamą, podjęła decyzję o przylocie do Polski.
Stęskniłam się za wami. Ale też jestem tutaj, aby walczyć z hejtem w związku z Katarzyną Nosowską, tak więc spakowałam się w godzinę, wzięłam pierwszy lepszy samolot i jestem – zaczęła.
Jak przekonuje, Nosowska chce się na niej wybić:
Tysiące fanów zaczęło mi podsyłać ten filmik, ale stwierdziłam, iż nie ma się co przejmować, bo jest to kolejna osoba, która chce się na mnie wybić. Później media zaczęły pisać, iż jest to parodia dotycząca mnie, wylał się na mnie ogromny hejt, a następnie powstał drugi filmik, w którym pani Nosowska poleciała po bandzie i w opisie uwzględniła mnie, w komentarzach się przyznała, w wywiadach również, tak więc jest to nieuczciwa konkurencja. Trzeba z tym walczyć, więc w tej chwili gramy o 50 mln złotych na cele charytatywne.
Czy Caroline Derpieński jest gotowa na mediacje?
Rozmówczyni Jastrząb Post odrzuca pomysł mediacji z koncernem.
Mediacja nie wchodzi w grę. Uważamy, iż jest to bardzo poważna sprawa, ponieważ jest to komercja. To nie jest satyra, to jest komercja, zarobek w nieuczciwy sposób. Uważam, iż pieniądze powinny pójść na cele charytatywne. Całą kwotę dzielimy na potrzebujących i na cele społeczne – zaznaczyła.
Czy gdyby to nie była reklama, to miałaby do tego większy luz?
Tak, zdecydowanie. Ja sama z siebie lubię żartować, na moim Tik-Toku wszyscy lubią moje poczucie humoru. Uwielbiam satyrę, ale o ile jest to komercja, zarobek dla dużego koncernu i nieśmiesznej infulencerki, to jesteśmy na nie – odpowiedziała.
Dlaczego Caroline Derpieński chce aż 50 milionów złotych?
Z jakiego powodu Caroline żąda aż 50 milionów złotych?
Rozmawiałam z wieloma prawnikami i z Polski i z USA, to jest tylko 10 milionów dolarów – zaczęła.
Derpieński jest gotowa przenieść sprawę do USA i zawalczyć o jeszcze wyższą kwotę.
Niedługo idziemy z całą sprawą i przenosimy wszystko do Stanów Zjednoczonych. Sprawa jeszcze nie trafiła do sądu w Polsce, ale jesteśmy na granicy, żeby wszystko przenieść do USA i być może podwyższyć tę kwotę. Chcę przenieść tę sprawę do Stanów, bo w Polsce trwałoby to miesiącami, latami. A w Stanach obstawiamy, iż kilka tygodni, maksymalnie kilka miesięcy. Więc szybka sprawa, szybka wygrana – dodała.
Czy Katarzyna Nosowska bądź firma, którą pozywa Caroline, kontaktowały się z nią?
Uważam, iż to jest czysta głupota. Oni potwierdzili i zaakceptowali hejt i nieuczciwą konkurencję. Moim zdaniem, firma lub Katarzyna powinna odezwać się do mnie, chociażby na Instagramie. Może nie przeprosić, o ile nie mają na tyle odwagi, ale chociaż obrócić to w żart, o ile nie mają na tyle pozytywnego vibu. A nie iść na noże – podsumowała ten wątek.