Były więzień zdradza, w jakich warunkach przebywa Diddy. "Pieniądze i bogactwo nie przyniosą mu żadnych korzyści"

gazeta.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Były więzień zdradza, w jakich warunkach przebywa Diddy. 'Pieniądze i bogactwo nie przyniosą mu żadnych korzyści'. Fot. @TheEllenShow/ YT


Odkąd w mediach rozniosła się informacja o areszcie Diddy'ego, wiele osób zastanawia się, w jakich warunkach przyszło oczekiwać na proces raperowi. Były więzień nie pozostawia żadnych wątpliwości. Diddy nic pieniędzmi nie ugra.
Codziennie na jaw wychodzą nowe informacje na temat Diddy'ego. Raper ma być zamieszany w szereg przestępstw, między innymi handel ludźmi i wymuszenia. Z dnia na dzień wydłuża się nie tylko lista osób oskarżających, ale również lista gwiazd, które mogą być zamieszane w całą sprawę. Muzyk trafił do aresztu i nie ma możliwości wyjścia za kaucją. Do mediów przedostaje się coraz więcej informacji na temat warunków, w których przebywa Diddy. Głos w tej sprawie zabrał były więzień, który najlepiej wie, jak mają się sprawy w więzieniu federalnym.

REKLAMA







Zobacz wideo Czy można oszukać wariograf? Biegły sądowy rozwiewa wątpliwości [Oskarżam. Kryminalny cykl Gazeta.pl]



Były więzień mówi wprost. P. Diddy nie może liczyć na żadne udogodnienia
Były gwiazdor "Ślubu od pierwszego wejrzenia" Timothy Smith jakiś czas temu odsiadywał wyrok w amerykańskim więzieniu federalnym. Mężczyzna postanowił podzielić się swoimi spostrzeżeniami z "Daily Mail Australia". "Jego pieniądze i bogactwo nie przyniosą mu żadnych korzyści. (...) W systemie federalnym jest to tak ograniczone, iż nie dostajesz dodatkowych przywilejów, ponieważ jesteś bogaty. Od komisarza możesz zabrać ze sobą kilka podstawowych rzeczy, takich jak dres i trampki, ale to wszystko. Robią naloty, a jeżeli próbujesz coś zmagazynować, zabierają wszystko" - tłumaczył. To jednak nie koniec.


Diddy ma być odseparowany od innych więźniów. "Mówisz sam do siebie"
W tym samym wywiadzie Smith przyznał, iż Diddy znajduje się na oddziale, w którym nie ma dostępu do innych osadzonych. Były więzień zdementował również różne plotki krążące w sieci. "Ludzie myślą, iż są telewizory i radia, ale tam, gdzie on jest, nie ma nic, choćby radia. Dostajesz Biblię i jedną książkę tygodniowo. To wszystko. Masz tylko 300 minut miesięcznie na rozmowę telefoniczną, więc jeżeli rozmawiasz przez telefon przez 30 minut dziennie, po dziesięciu dniach nie masz już telefonu przez następne 20 dni. Już w pierwszym tygodniu może zabraknąć ci minut. Potem po prostu mówisz sam do siebie" - tłumaczył. "Jego bogactwo mu tu nie pomoże, zupełnie w żaden sposób" - powtórzył. ZOBACZ TEŻ: Matka Diddy'ego wydała oświadczenie. Nie ma wątpliwości. "Mój syn nie jest potworem"
Idź do oryginalnego materiału