Były wysoki rangą oficer CIA John Sipher, ocenił, iż gdyby on lub "ktokolwiek inny z nas" zrobiłby coś takiego, jak członkowie administracji USA, którzy planowali szczegóły operacji wojskowej na czasie na komunikatorze Signal, do którego przypadkowo włączono redaktora naczelnego tygodnika "The Atlantic", zostałby natychmiast zwolniony. Jak stwierdził, sprawa ośmiesza Amerykę i obnaża niekompetencję ekipy rządzącej. Ekspert zwrócił również uwagę na zagrożenie, wynikające z faktu, iż jeden z uczestników rozmowy — specjalny wysłannik USA ds. Bliskiego Wschodu — przebywał wówczas w Moskwie.
