Byli mistrzami w "Awanturze o kasę" przez wiele odcinków. Wyłożyli się na tym pytaniu

natemat.pl 8 godzin temu
Polsat emituje nowe odcinki popularnego teleturnieju "Awantury o kasę". Ostatnio w teleturnieju doszło do wyjątkowej sytuacji. Drużyna "mistrzów", którą nikt nie mógł pokonać przez wiele tygodni, w końcu poległa. Pokonało ich pytanie o... święto Doroty.


"Awantura o kasę" już kiedyś okazała się wielkim hitem Polsatu. Emitowany w latach 2002-2005 roku program był oryginalnym pomysłem Okiła Khamidova i Patricka Yoki, twórców "Świata według Kiepskich". Potem jednak nagle zniknął z ramówki stacji, co spotkało się z zaskoczeniem i niezadowoleniem fanów. Po blisko dwudziestu latach "Awantura o kasę" znów zawitała na ekrany.

W minionej jesiennej ramówce widzowie znów mogli śledzić zacięte licytacje "niebieskich", "zielonych", "żółtych", a także słynnych "mistrzów". Nie brakowało też tajemniczej złotej skrzynki, w której można było znaleźć... kiszonego ogórka czy kluczyki do samochodu. Wraz z wiosenną ramówką w Polsacie pojawiły się nowe odcinki "Awantury o kasę".

Pytanie o święto Doroty pokonało mistrzów


Teleturniej znów ma "swoje pięć minut". Do najnowszej edycji formatu zgłosiło się mnóstwo drużyn. Świeże odcinki można oglądać w soboty i niedziele o godz. 17:30. Ostatnio prawdziwymi "mistrzami" była drużyna Tomasza, Mateusza, Artura i Wojciecha. Panowie byli nie do pokonania przez 9 odcinków. W końcu w dziesiątym polegli na jednym z pytań.

W puli znajdowało się 26 tys. 300 zł, a prowadzący Krzysztof Ibisz odczytał następujące pytanie: "Po świętej Dorocie wyschną chusty na płocie" – powiada przysłowie. W którym miesiącu przypada świętej Doroty?



Poprawną odpowiedzią był luty. Niestety dotychczasowi "mistrzowie" odpowiedzieli błędnie, wskazując na kwiecień. Tym samym tytuł mistrzów oddali "zielonym" w składzie: Zbigniew, Artur, Marcin, Jan. Dodajmy, iż w "Awanturze o kasę" dochodziło już czasem do sytuacji, które z pewnością zapiszą się w pamięci fanów.

Te odcinki "Awantury o kasę" poruszyły widzów


Jakiś czas temu padł rekord. Drużyna "niebieskich" kupiła podpowiedź za najwyższą kwotę, jaka była w historii "Awantury o kasę". Szerokim echem w mediach odbiło się zadanie z obliczeniem ceny bułki. Było z pozoru łatwe do rozwiązania, ale wymagało wiedzy matematycznej.

Burzę wśród widzów wywołała również sytuacja, w której Ibisz uznał za poprawną odpowiedź dotyczącą noblistki Wisławy Szymborskiej, chociaż uczestnicy przekręcili jej imię i powiedzieli "Wiesława".

Idź do oryginalnego materiału