Kamil Grosicki poznał Dominikę Karaszewską na imprezie u wspólnych znajomych. Od razu wpadła mu w oko, ale ona nie była zainteresowana bliższą znajomością z nim, bo była w związku z innym. - Byłem w niej strasznie zakochany, ale ona miała kogoś innego. Więc ja byłem kumplem, przyjacielem, choć cały czas się w niej podkochiwałem - opowiadał piłkarz rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Jak wyglądały ich relacje?
REKLAMA
Zobacz wideo Najpopularniejsze polskie WAGs. Kim są żony i dziewczyny polskich piłkarzy?
Kim jest żona Kamila Grosickiego? Jego mama za nią nie przepadała
W końcu Dominika dała Kamilowi szansę, ale krótko byli razem. Rozstali się na rok. Gdy Grosicki wracał z jednego z meczów, postanowił odezwać się do Karaszewskiej. Wysłał jej SMS-a. - Dominika odpisała, iż "właśnie o mnie myślała". Wyczułem, iż to szansa, i natychmiast pojechałem do Poznania - wspominał sportowiec. Sytuacja była dość skomplikowana, bo partnerka piłkarza miała dziecko z poprzednim partnerem. Urodziła syna, gdy miała 17 lat. Nie było jej łatwo. - Mieszkałam w małym mieście i to się strasznie rozniosło, mój stan wzbudzał emocje, wszyscy wokół byli zainteresowani - mówiła. Matka Grosickiego na początku nie była zadowolona z wyboru syna. - Kiedy powiedział mi, iż zakochał się w dziewczynie z dzieckiem, pomyślałam: "to chyba nie to, o czym matka marzy dla syna" -przyznała Magdalena Grosicka.
Grosiccy są małżeństwem od 13 lat. Rodzinę stawiają na pierwszym miejscu
Zawód Kamila nie pomagał w budowaniu trwałego związku. - Trochę się na nią naczekałem. Kiedy zaczynaliśmy ze sobą chodzić, kilka razy się rozstawaliśmy - powiedział Grosicki. W końcu parze udało się stworzyć stabilną relację. W 2010 roku piłkarz się oświadczył, a 7 października 2011 roku stanęli na ślubnym kobiercu. Pół roku później na świat przyszła ich córka Maja. Sportowiec świetnie odnajduje się w roli ojca. - Córka to jest całe moje życie. Codziennie jestem dumny z tego, jak ona rośnie, jak się rozwija - wyznał.
Według Dominiki na udany związek składa się kilka rzeczy: miłość, szacunek, kompromisy, wzajemne wsparcie, zrozumienie. To wszystko odnalazła w Kamilu, ale ich wspólne życie nie zawsze jest kolorowe. - Mało kto widzi, iż nasze życie nie jest usłane różami. W moim przypadku jest to ciągłe życie na walizkach - powiedziała. Matka sportowca z biegiem czasu też przekonała się do synowej. - Dzisiaj wiem, iż Dominika to najlepsze, co mu się mogło w życiu przytrafić - dodała.