Anna Grodzka dała się poznać jako pierwsza transpłciowa posłanka w polskim Sejmie. Zdobyła również popularność jako działaczka społeczna i aktywistka walcząca o równe prawa na rzecz osób LGBT+. Jest również współzałożycielką fundacji Trans-Fuzja. Była posłanka wycofała się z polityki przez problemy zdrowotne i przebywa już na emeryturze. Postanowiła ograniczyć obecność w mediach, ale wiadomo, co u niej słychać.
REKLAMA
Zobacz wideo Anna Krupka o tym, czy Zełenski powinien przepraszać za sytuację w Białym Domu
Anna Grodzka mówi o emeryturze. Wróciła do dawnej pasji
Anna Grodzka przyszła na świat jako Krzysztof Bęgowski. Z wykształcenia jest psycholożką kliniczną, przez ponad 30 lat prowadziła biznes wydawniczy, poligraficzny, reklamowy i filmowy. W 2007 roku rozwiodła się z żoną, z którą doczekała się syna Bartosza. Fizyczny i prawny proces korekty płci przeprowadziła, gdy Bartosz uzyskał pełnoletność. - Syn mnie zaakceptował. Zawsze starałam się tak dbać o jego wychowanie, żeby był otwarty na wszystko, co się nam może zdarzyć, na innych ludzi, na odmienność. Gdy się rozwodziłyśmy z żoną, miał już 23 lata. Był po prostu dojrzałym człowiekiem - wyznała Anna Grodzka w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej". Formalnie procedury korekty płci zakończyły się w 2010 roku, a operację przeprowadzono w Bangkoku. Stacja telewizyjna HBO, która towarzyszyła Grodzkiej w tranzycji, przygotowała film dokumentalny "Trans-akcja". Była posłanka nie ukrywała, iż po przejściu na emeryturę musi pilnować budżetu domowego.
Jestem teraz zwykłą emerytką. Ktoś może sobie wyobrażać, iż mam jakąś poselską emeryturę – nie, mam zupełnie zwykłą, jaką wypracowałam w toku życia. Przez wiele lat byłam przedsiębiorcą i nierozważnie płaciłam minimalne składki. Teraz muszę spinać budżet z miesiąca na miesiąc
- wyjawiła w rozmowie tygodnikiem "Polityka".
Była posłanka postanowiła jednak wrócić do pasji sprzed lat. "Wyszłam z aktywnej polityki. To nie znaczy, iż jest mi ona całkiem obojętna. Podjęłam jednak kilka lat temu decyzję, iż powrócę do moich młodzieńczych pasji: do muzyki" - pisała w mediach społecznościowych. - Komponuję muzykę, którą można określić muzyką filmową. (...) Mam takie małe studio i czuję się tu świetnie, razem z dźwiękami. Jestem szczęśliwa - podkreśliła w wywiadzie dla "Liberté!".
Anna Grodzka usunęła się z życia publicznego. walczy z ciężką chorobą
Była posłanka rzadko pojawia się na publicznych wydarzeniach, a gdy to robi, najczęściej porusza się o lasce. Wszystko przez chorobę. Anna Grodzka cierpi na stenozę kręgosłupa, czyli zwężenie kanału kręgowego. Mimo operacji nie odzyskała pełnej sprawności. "Zablokowanie nerwów w kręgosłupie. Nasi lekarze się specjalizują, więc jak boli kręgosłup, wysyłają do ortopedy. A powinni też do neurologa. Ortopedzi przez ponad dwa lata zalecali rehabilitację, a kiedy w końcu zrobiono mi operację, było już za późno" - wyjaśniła w rozmowie z "Newsweekiem" polityczka.