Była objawieniem PRL-u. "Popularność obróciła się przeciw nam"
Zdjęcie: Grażyna Staniszewska w filmie Zazdrość i medycyna
"To ta? Fatalna!" — usłyszała od jednego z mężczyzn, który pierwszy raz zobaczył ją na żywo. Twierdziła, iż dla kobiet świat filmu nie jest łaskawy i miała ku temu wiele powodów. Debiutem zapisała się w historii polskiego kina. Ale choć wielu zdążyło okrzyknąć ją objawieniem PRL-u, Grażyna Staniszewska nie mogła pokazać pełni swojego talentu.