Zostawił po sobie muzykę, która zmieniła historię, i życiorys, który mógłby zapełnić kilka biografii. Na alkohol i narkotyki przehulał podobno dziesięć milionów funtów. Zasłynął z wybryków balansujących na granicy szaleństwa. A jednak był fenomenem, którego nie dało się zatrzymać — jedną z największych ikon w dziejach rocka. Solo czy z Black Sabbath, jego twórczość będzie inspirować kolejne pokolenia.