W lipcu 2019 r. Roger Federer był o krok od największego zwycięstwa w karierze. Szwajcar miał dwie piłki meczowe i serwował po mistrzostwo Wimbledonu na najważniejszym korcie świata. Mógł wywalczyć historyczny, 21. wielkoszlemowy tytuł, i wtedy... posłana przez niego piłka zahaczyła o taśmę. Ostatecznie tamten pojedynek charakterów, po czterech godzinach i 57 minutach gry, wygrał Novak Djoković.