Był gwiazdą "M jak miłość" i nagle zniknął. Teraz pokazał zdjęcie ze szpitala

natemat.pl 17 godzin temu
Maciej Jachowski w "M jak miłość" grał rolę Ireneusza Podleśnego i to z niej może być dobrze znany widzom. Jednak w ostatnich miesiącach na próżno było go szukać na szklanym ekranie, czy w teatrze. Okazało się, iż na jego drodze stanęła choroba.


Maciej Jachowski jest polskim aktorem, który pojawiał się w wielu znanych produkcjach. Na małym ekranie można było go zobaczyć w "Samym życiu", czy "Barwach szczęścia", ale widzom mógł zapaść w pamięci ze względu na rolę Irka w serialu "M jak Miłość". Jego przygoda z produkcją TVP trwała aż 8 lat. Co teraz dzieje się z aktorem? Okazuje się, iż walczy ze śmiertelną chorobą.

Maciej Jachowski grał w "M jak miłość". Teraz walczy z nowotworem


W czwartek 27 grudnia Maciej Jachowski na swoim Instagramie opublikował zdjęcie ze szpitalnej sali. Widać na nim wyraźnie dwie rzeczy – kroplówki, do których jest podłączony mężczyzna, a także ogromną plamę na jego szyi. Jak wyjaśnił aktor, od kilku miesięcy walczy z nowotworem gardła.

"Jeszcze 08.07. świętowałem swoje urodziny, a dzień później byłem już na stole operacyjnym, rozpoczynając walkę z nowotworem gardła, walkę o zdrowie, o życie, o siebie" – zaczął wpis Jachowski.

Celebryta wspomniał, iż przeszedł chemioterapię i radioterapię, a walka z chorobą jest bardzo trudna. "Każdego dnia walczyłem z samym sobą, ze swoimi emocjami, bólem gardła, który uniemożliwiał mi jedzenie, z brakiem głosu (tak…bywały dni, w których nie mogłem nic powiedzieć, bo jak mówić, kiedy Twoje gardło płonie…?) i ze wstydem (jakbym miał wpływ na to, iż choruję...), bo co powiedzieć kolegom z pracy, kiedy zapytają, co teraz robię, gdzie gram, nad jakim projektem pracuję" – przyznał.



Choroba Macieja Jachowskiego nie jest łatwa, ale aktor się nie poddaje


Choć rok 2024 nie był dla niego łatwy, to Maciej Jachowski stara się z nadzieją patrzeć w przyszłość. Liczy też, iż uda mu się wygrać z chorobą i wrócić do pracy, czyli aktorstwa.

"Ostatnie miesiące nauczyły mnie, jak kruche jest życie, ale też jak silny może być człowiek, kiedy trzyma się nadziei. Każdego dnia powtarzałem sobie, iż jestem zdrowy i iż wrócę, iż znów będę mógł robić to, co kocham – grać i tworzyć. I choć droga do pełnego zdrowia pozostało daleka, wierzę, iż ten dzień nadejdzie" – podkreślił.

We wpisie do którego dołączone było zdjęcie ze szpitalnej sali, apelował także do swoich fanów, aby ci nie odkładali siebie na dalszy plan i się badali. "Dbajcie o siebie, badajcie się, nie odkładajcie siebie na później. Bo czasem życie daje nam tylko jedną szansę, by zrozumieć i docenić to, co mamy" – zaznaczył.

Idź do oryginalnego materiału