Burza po wpisie Chorosińskiej na temat wiary. Internauci nie zostawili na niej suchej nitki. W komentarzach piekło

gazeta.pl 20 minut temu
Dominika Chorosińska chciała wprowadzić swoich obserwatorów w klimat adwentu. Efekt? Internauci zarzucili jej rozdźwięk między słowami a działaniami. Sekcja komentarzy zapłonęła.
30 listopada rozpoczął się adwent - czas oczekiwania na Boże Narodzenie. Z tej okazji Dominika Chorosińska, aktorka i posłanka PiS, zamieściła na Facebooku uroczysty apel do swoich obserwatorów. Ten spotkał się jednak z mieszanymi reakcjami internautów. O co poszło?

REKLAMA







Zobacz wideo Jak zrobić wieniec adwentowy?



Dominika Chorosińska apeluje o "otwarcie serc" na początku adwentu. Internauci zareagowali burzliwie
"Pierwsza niedziela adwentu to wyjątkowy moment zatrzymania - w świecie pełnym pośpiechu i hałasu ten czas przypomina nam o nadziei, oczekiwaniu i wewnętrznym wyciszeniu; Chrystus nadchodzi, dlatego otwórzmy serca na jego światło i pozwólmy, by adwent stał się prawdziwą przestrzenią odnowy" - napisała Dominika Chorosińska na Facebooku. Jej słowa, choć nacechowane podniosłym tonem, wywołały prawdziwą burzę w komentarzach.
Internauci zaczęli krytykować posłankę, wskazując na rzekomą hipokryzję między religijnym przesłaniem a jej działalnością polityczną i życiem publicznym. "Nauki Kościoła powinny pozostać w gestii ludzi naprawdę zaangażowanych, aktorka powinna zająć się swoją profesją, a nie pouczaniem innych", "Dominika, to coś dla waszej partii, zatrzymajcie się przed szczuciem na innych", "Absurd goni absurd. Posty pełne podjudzania i nienawiści. I tej politycznej, i czysto międzyludzkiej. Za maską wiary, a co tam", "Czy pani zawsze była tak religijna?" - pisali pod postem.


Dominika Chorosińska w przeszłości zdradziła męża. "Kryzysy w małżeństwie są zbawienne"
Dominika Chorosińska jest w tej chwili żoną Michała Chorosińskiego, ale ich małżeństwo w przeszłości przechodziło poważny kryzys. Aktorka miała romans z reżyserem, a w mediach spekulowano, iż zaszła z nim w ciążę. Po tym okresie wróciła do męża, który również dopuścił się zdrady. Para wybaczyła sobie nawzajem, a Michał Chorosiński uznał dziecko. Chorosińska po latach przyznała nawet, iż całe doświadczenie miało pozytywny wpływ na ich relację. - Moim zdaniem kryzysy w małżeństwie są zbawienne. To jest taka istota małżeństwa. Nasze jest bardzo burzliwe i to jest cudowne, bo cały czas jesteśmy wzmocnieni. Do przysięgi małżeńskiej dodałabym jedno zdanie - będę ci wybaczać zawsze -tłumaczyła w "Pytaniu na śniadanie". Potem Chorocińska została twarzą kampanii "Wierność jest sexy". Kiedy zarzucono jej hipokryzję, broniła swojego stanowiska. Jak? O tym przeczytacie TUTAJ.
Idź do oryginalnego materiału