Burning Man: raj dla artystycznych dusz czy narkotykowa orgia elit?
Zdjęcie: Burning Man w 1995 roku. (Fot. MediaNews Group/Tri-Valley Times via Getty Images)
Co roku na odludnej pustyni Black Rock w Nevadzie wyrasta coś, co trudno opisać w prostych słowach. To miasto–widmo, które przez dziesięć dni tętni życiem, po czym znika bez śladu, zostawiając po sobie jedynie wspomnienia, pył i mnóstwo pytań. Dla jednych Burning Man to mistyczne doświadczenie, przestrzeń totalnej wolności, eksplozji sztuki i głębokich relacji międzyludzkich. Dla innych zaś dekadencka zabawa dla bogatych, przykrywka dla hedonizmu i narkotykowych ekscesów.