Popularny influencer, Kamil “Budda” Labudda, podzielił się swoim dramatycznym doświadczeniem ze swoimi fanami w najnowszym filmie na swoim kanale. Wstrząsający tytuł “Jestem szantażowany…” rzuca światło na tło wydarzeń, które miały miejsce w życiu internetowej gwiazdy w ostatnich miesiącach. Nagranie wyjaśnia, dlaczego jego obecność w mediach społecznościowych stopniowo maleje.
ZOBACZ TAKŻE: Budda kolejny raz rozda gigantyczne pieniądze! Jak wygrać 2 MILIONY? Wyjaśniamy!
Budda jest nękany i szantażowany
W swoim szczerym przekazie Labudda otwarcie przyznał, iż od dłuższego czasu jest ciągle nękany i szantażowany. Wszystko to skutkuje nie tylko spadkiem entuzjazmu w tworzeniu nowych treści dla swoich fanów. To także prowadzi do poważnych zakłóceń w jego codziennym życiu. Nieustanne groźby, próby wyłudzeń, a choćby fizyczne nachodzenie miejsc, gdzie zwykł przebywać, stały się dla niego codziennością.
“Jestem tym zmęczony i chcę wam o tym powiedzieć, zwyczajnie, po ludzku. Mija już tyle czasu, iż nie chcę ciągle przed wami robić dobrej miny do złej gry. […] Ostatnie miesiące to ciągłe nękanie mnie przez kilka, kilkanaście choćby osób i ciągłe sugerowanie, iż bez zapłaty nie dadzą spokoju. A ja nigdy nikomu nic nie zapłaciłem i nigdy nikomu nic nie zapłacę. Sprawy przez moje zaplecze prawne zostały zgłoszone na policję, na prokuraturę. Dzieje się naprawdę bardzo dużo w tej sprawach i to skutkuje ciągle telefonami i ciągłymi wezwaniami i ciągłym gromadzeniem dowodów. I to bardzo skutecznie zabija nam możliwość robienia to, na co tak naprawdę czekacie na tym kanale” – słyszymy.
Policja zajmuje się sprawą Buddy
Labudda ujawnił także, iż służby zajmują się aktywnie sprawą jego szantażystów. Podczas nagrywania filmu, już jedna osoba została zatrzymana, jednak influencer podkreśla, iż to prawdopodobnie nie koniec działań policji w tej sprawie. Materiał dowodowy stale się powiększa, co daje nadzieję na wyjaśnienie wszystkich incydentów.
“Policja prowadzi pierwsze przesłuchania podejrzanych. Została zatrzymana już jedna osoba w sprawie prób wyłudzenia. Prawdopodobnie zatrzymane będą kolejne osoby. Materiał dowodowy się powiększa, a to dobrze. Ja natomiast chcę w tym samym filmie powiedzieć przynajmniej o kilku rzeczach, którymi jestem szantażowany, bo nie podałem konkretów i które są wykorzystywane, abym się złamał i zapłacił. […] Moje rzekome pośredniczenie w wynajmie samochodów do Francji, gdzie to miałem oferować na koniec najmu, aby samochody klientów ginęły. Jest to całkowita nieprawda.”
Warto zaznaczyć, iż Labudda przedstawia listę zarzutów, którymi był szantażowany, aby zmusić go do zapłaty. Oskarżenia te są poważne i jednocześnie fałszywe. Obejmuje takie rzeczy jak rzekome oszustwa biznesowe czy choćby fizyczne groźby wobec innych osób. Influencer stanowczo zaprzecza tym zarzutom i podkreśla, iż nigdy nie płacił ani nie zamierza płacić szantażystom.
Jest to nie tylko dla niego trudne emocjonalnie, ale także zabija jego pasję do tworzenia treści dla swojej społeczności. Labudda wyraża nadzieję na szybkie rozwiązanie sprawy i odzyskanie spokoju, który pozwoli mu wrócić do swojej normalnej aktywności na platformach społecznościowych.
Warto zaznaczyć, iż Labudda docenia wsparcie swoich fanów w tym trudnym dla niego czasie i obiecuje, iż będzie informował ich o dalszym rozwoju sytuacji. Jego otwarta postawa wobec tego problemu może być inspiracją dla innych osób, które znajdują się w podobnych sytuacjach.
Źródło: Youtube