Bryan Adams wspomina, czego nauczył się od Tiny Turner

terazmuzyka.pl 4 godzin temu

Bryan Adams do dziś nosi w sercu lekcję, jaką dała mu Tina Turner ponad czterdzieści lat temu.

Adams był wtedy początkującym artystą, miał 21 lat i marzył o wielkiej karierze. Wybrał się na koncert Tiny w jednym z klubów w Vancouver – był to moment, kiedy wokalistka próbowała odbudować swoją pozycję po latach przerwy.

Po koncercie Adams zdołał przekonać ochroniarza, by pozwolił mu wejść za kulisy. Tam zobaczył Tinę owiniętą w koce, wyraźnie chorą:

Zdałem sobie sprawę, iż miała grypę, a mimo to właśnie dała niesamowity występ. Pomyślałem: „Wow! Nikt nie miał pojęcia, iż jest chora. Dała z siebie wszystko”. Od tamtej pory, niezależnie od tego, jak się czuję, po prostu wychodzę i gram.

Ten moment zdefiniował jego podejście do pracy na scenie:

Zawsze mam ją w głowie, gdy coś mi dolega. Nigdy się nie skarżę. To dzięki niej wiem, co znaczy być prawdziwym artystą.

Adams miał z Tiną wyjątkową relację. Wspólnie nagrali przebój „It’s Only Love”, który przyniósł im nominację do Grammy. Później pracowali razem nad jej albumem „Break Every Rule”, a Bryan wystąpił choćby na jej ślubie:

Była dla mnie niezwykle życzliwa. Uwielbiała to, iż zostałem ojcem. Gdy o niej myślę, robi mi się ciepło na sercu.

W tym roku Adams wypuścił niepublikowaną wcześniej, akustyczną wersję „It’s Only Love”.

Obecnie Adams jest w trakcie europejskiej trasy koncertowej „Roll With The Punches Tour”, podczas której odwiedzi również Polskę. Artysta wystąpi 31 lipca 2025 roku w TAURON Arenie w Krakowie.

Idź do oryginalnego materiału