„Very, very happy end” to komedia o renomowanym warszawskim teatrze, który – wskutek błędu – wynajął swoją scenę na sylwestrowy wieczór jednocześnie dwóm różnym instytucjom.
Chaos? Kłótnia? A może – przy wszystkich różnicach – wspólny rytm, wspólna piosenka, wspólne wejście w Nowy Rok? „Very, very happy end” to szaleństwo i zabawa, zapowiadała w audycji "Pałac kultury", reżyserka i aktorka Karolina Adamczyk.
Muzyka łagodzi obyczaje
Aktorki i aktorzy Teatru Powszechnego w myśl tego, iż muzyka łagodzi obyczaje, wykonają znane międzypokoleniowo przeboje m.in. „Forever Young” Alphaville, „SOS” Kaliny Jędrusik oraz „Konik na biegunach” Urszuli.
– Można powiedzieć, iż to jest to spektakl muzyczny, który ma fabułę i jest on zabawny i będzie band na żywo. Brokat, taniec, śpiew, wesoło. Zobaczycie też państwo artystów w nietypowym zadaniu. Mają ukryte talenty – podkreślała.
„Very, very happy end” to spektakl o warszawskim teatrze, który omyłkowo wynajął swoją scenę na Sylwestra dwóm instytucjom jednocześnie.
– Powszechnie znany teatr miejski dokonał wynajmu podwójnego na Sylwestra. Firma Gigatex Piaseczna wynajęła teatr na Karaoke, a Związek Hobby Horsingu na region Mazowiecki również wynajął ten teatr. Dyrektor nie ogarnął, iż wynajął teatr podwójnie – opowiadała.
– Komedia pomyłek na dzień dobry. Pogodzą się czy nie? – pytał prowadzący Mateusz Szymkowiak.
– A jaki jest tytuł? Very, very happy end. Więc poszukamy tego happy endu – odpowiedziała Karolina Adamczyk.
„Trochę absurdu i trochę zabawy”
Twórcy spektaklu starają się odpowiedzieć na pytanie jak więc przeżyć ostatni dzień roku, by zamknąć go z uśmiechem i prawdziwym happy endem?
– Za oknem w świecie różne straszne rzeczy, a my tutaj trochę chcemy poświrować i trochę absurdu dać ludziom i trochę zabawy i takiego szaleństwa, żeby po prostu przez te chwile, kiedy przychodzimy do teatru, właśnie się nie zastanawiać, jaki będzie ten nowy rok, żeby sobie nie stawiać takich zadań, iż będę chudszy, będę chudsza, zapiszę się na fitness, nauczę się kolejnego języka, tylko po prostu pozwolę sobie na szaleństwo – wskazała.
Premiera 30 grudnia, spektakle także: 31 grudnia oraz 2, 3 i 4 stycznia.














