Brad Pitt zagrałby u boku Toma Cruise’a – ale pod jednym warunkiem

filmweb.pl 4 dni temu
Zdjęcie: plakat


Interesującym fragmentem wywiadu dzieli się dziś portal Deadline. Amerykańscy dziennikarze z okazji zbliżającej się premiery "F1" przeprowadzili szereg wywiadów z jego główną gwiazdą, Bradem Pittem. Poza pytaniami o zbliżającą się wyścigową superprodukcję udało im się zapytać o relację z inną supergwiazdą, Tomem Cruisem. Pitt przyznał, iż chętnie pojawiłby się obok niego na ekranie – ma jednak jeden warunek.

Co powiedział Brad Pitt?



Pytanie o Toma Cruise'a nie wzięło się z kosmosu. Gwiazdor serii "Mission: Impossible" pochwalił niedawno publicznie film "F1" Josepha Kosinskiego, który na ekrany kin w Polsce trafi jeszcze w tym miesiącu. Gdy Brad Pitt został zapytany przez dziennikarzy, co skłoniłoby go do ponownej gry u boku Cruise'a, aktor przyznał:

Nie będę wystawiał swojego tyłka przez okno samolotu i tego typu rzeczy, więc zagram z nim, kiedy znów zechce nakręcić coś na ziemi – zażartował Pitt.

Getty Images © NurPhoto


Wcześniej w wywiadzie z E! News Pitt wrócił też do czasu ich pierwszego i jedynego dotychczas ekranowego spotkania, które miało miejsce na planie "Wywiadu z wampirem" Neila Jordana – już ponad 30 lat temu. Gdy dzień zdjęciowy dobiegał końca, dwójka aktorów miała regularnie ścigać się wspólnie gokartami. Informację, który z nich częściej wygrywał wyścigi, Pitt postanowił zostawić dla siebie.

Brad Pitt vs. Tom Cruise – porównanie Josepha Kosinskiego



Deadline cytuje też dwa fragmenty rozmowy przeprowadzonej przez dziennikarzy GQ z Josephem Kosinskim – jedynym reżyserem, który w niedawnym czasie pracował zarówno z Cruisem ("Top Gun: Maverick"), i z Pittem ("F1") przy wysokobudżetowym, wymagającym widowisku. Proszony o porównanie pracy kaskaderskiej obu aktorów, reżyser powiedział:

Tom zawsze stara się przesunąć granice, ale jest przy tym bardzo kompetentny. Obaj są świetnymi kierowcami, ale to Tom potrafi nastraszyć nas bardziej.

Tymczasem Graham Kelly, kierownik ds. pojazdów przy "Mission: Impossible" oraz "F1", przyznał:

Tom naprawdę idzie na całość. To mnie przeraża. Robiłem wiele "Mission: Impossible" z Tomem i to najbardziej stresujące doświadczenie w mojej karierze – jako kogoś, kto buduje dla niego auta i robi z nim sceny kaskaderskie. Z kolei Brad słucha, zna swoje możliwości i limity i – moim zdaniem – jako pierwszy powiedziałby: "Nie, tego nie zrobię".

"F1" – zwiastun filmu



Idź do oryginalnego materiału