Los uśmiechnął się do Warner Bros. i ku zaskoczeniu niemal wszystkich to "Jedna bitwa po drugiej" jest numerem jeden światowego box office'u. Pomogło mu złe przyjęcie chińskiego dramatu oraz radykalny frontloader z Indii, który połowę swoich wpływów zgarnął w czwartek.
Ponieważ Paul Thomas Anderson nigdy nie miał filmu dystrybuowanego w typowy dla blockbusterów sposób, "Jedna bitwa po drugiej" bije wszystkie jego osobiste rekordy. Film w weekend w 74 krajach świata zarobił ok. 20,1 mln dolarów. Przy słabszej postawie konkurencji to wystarczyło, aby znaleźć się na szczycie naszego zestawienia.
Oczywiście "Jedna bitwa po drugiej" zaczęła zarabiać na świecie już w połowie tygodnia. W związku z tym do końca niedzieli na koncie filmu pojawiło się co najmniej 26,1 mln dolarów. Najlepszymi rynkami okazały się: Wielka Brytania i Francja (po 3,4 mln dolarów), Niemcy (2,0 mln), Włochy (1,4 mln) oraz Arabia Saudyjska (1,3 mln).
A to nie wszystko, na co stać film. "Jedna bitwa po drugiej" dopiero w październiku zawita do kin w Japonii, Korei Południowej, Turcji i Chinach.
Drugą pozycję utrzymała japońska animacja "Demon Slayer: Kimetsu no Yaiba Infinity Castle". Film jednak zaczyna wytracać tempo i w miniony weekend zarobiło już "tylko" 17,2 mln dolarów. To przekłada się na 487,2 mln dolarów zebrane ze świata i aż 605,4 mln dolarów wraz z Ameryką. Tym samym jest to pierwszy japoński film w historii, który globalnie zarobił co najmniej 600 milionów dolarów.
Warner ma jeszcze jeden film na podium. To bijący rekordy popularności horror "Obecność 4: Ostatnie namaszczenie". Tym razem film zdołał zarobić jeszcze 15,4 mln dolarów. Łącznie ma więc na koncie 274,4 mln dolarów. Globalnie przekłada się to na rekordowe wpływy w wysokości 436 milionów dolarów.
Lider ubiegłotygodniowego notowania – dramat "731" – spadł aż na czwartą pozycję. I nikt nie jest zaskoczony. Film został bowiem bardzo źle przyjęty w Chinach i w drugi weekend jego wyniki poleciały na łeb na szyję. Spadek wyniósł aż 88% i zanotował w weekend zaledwie 15,3 mln dolarów. Dzięki jednak mocnemu otwarciu w sumie udało się "731" osiągnąć poziom 200 milionów dolarów (obecnie 207,5 mln).
"Demon Slayer 2" jeszcze nie zszedł z afiszy, a Japonia ma już kolejny mega hit. W 14 krajach świata "Chainsaw Man – The Movie: Reze Arc" zarobił w weekend 13,3 mln dolarów. A to oznacza, iż po 10 dniach na jego koncie jest już 26 milionów dolarów. Trzeba pamiętać, iż premiera w Ameryce i Europie jest dopiero przed nim.
Olbrzymie tłumy wybrały się na indyjską nowość "They Call Him OG". Problem w tym, iż było to w czwartek. Od piątku zainteresowanie filmem było już dużo niższe. Dlatego w naszym zestawieniu debiutuje dopiero na szóstym miejscu z wynikiem 9 milionów dolarów. W sumie jednak wpływy wynoszą 21,7 mln dolarów (26,8 mln wraz z Ameryką.
I jeszcze jedna nowość, tym razem z Niemiec. Numerem siedem w naszym zestawieniu jest familijna produkcja "Die Schule der magischen Tiere 4". Szacujemy, iż w weekend film zarobił 5,6 mln dolarów. Wraz z czwartkową premierą ma na koncie 7 milionów dolarów.
Nasze zestawienie kompletuje "Downton Abbey. Wielki finał", którego stać było jeszcze na wyciągnięcie z portfeli widzów 5,1 mln dolarów, co łącznie daje 38,1 mln dolarów (globalnie 77,1 mln).
Ponieważ Paul Thomas Anderson nigdy nie miał filmu dystrybuowanego w typowy dla blockbusterów sposób, "Jedna bitwa po drugiej" bije wszystkie jego osobiste rekordy. Film w weekend w 74 krajach świata zarobił ok. 20,1 mln dolarów. Przy słabszej postawie konkurencji to wystarczyło, aby znaleźć się na szczycie naszego zestawienia.
Oczywiście "Jedna bitwa po drugiej" zaczęła zarabiać na świecie już w połowie tygodnia. W związku z tym do końca niedzieli na koncie filmu pojawiło się co najmniej 26,1 mln dolarów. Najlepszymi rynkami okazały się: Wielka Brytania i Francja (po 3,4 mln dolarów), Niemcy (2,0 mln), Włochy (1,4 mln) oraz Arabia Saudyjska (1,3 mln).
A to nie wszystko, na co stać film. "Jedna bitwa po drugiej" dopiero w październiku zawita do kin w Japonii, Korei Południowej, Turcji i Chinach.
Zwiastun filmu "Jedna bitwa po drugiej"
Drugą pozycję utrzymała japońska animacja "Demon Slayer: Kimetsu no Yaiba Infinity Castle". Film jednak zaczyna wytracać tempo i w miniony weekend zarobiło już "tylko" 17,2 mln dolarów. To przekłada się na 487,2 mln dolarów zebrane ze świata i aż 605,4 mln dolarów wraz z Ameryką. Tym samym jest to pierwszy japoński film w historii, który globalnie zarobił co najmniej 600 milionów dolarów.
Warner ma jeszcze jeden film na podium. To bijący rekordy popularności horror "Obecność 4: Ostatnie namaszczenie". Tym razem film zdołał zarobić jeszcze 15,4 mln dolarów. Łącznie ma więc na koncie 274,4 mln dolarów. Globalnie przekłada się to na rekordowe wpływy w wysokości 436 milionów dolarów.
Lider ubiegłotygodniowego notowania – dramat "731" – spadł aż na czwartą pozycję. I nikt nie jest zaskoczony. Film został bowiem bardzo źle przyjęty w Chinach i w drugi weekend jego wyniki poleciały na łeb na szyję. Spadek wyniósł aż 88% i zanotował w weekend zaledwie 15,3 mln dolarów. Dzięki jednak mocnemu otwarciu w sumie udało się "731" osiągnąć poziom 200 milionów dolarów (obecnie 207,5 mln).
"Demon Slayer 2" jeszcze nie zszedł z afiszy, a Japonia ma już kolejny mega hit. W 14 krajach świata "Chainsaw Man – The Movie: Reze Arc" zarobił w weekend 13,3 mln dolarów. A to oznacza, iż po 10 dniach na jego koncie jest już 26 milionów dolarów. Trzeba pamiętać, iż premiera w Ameryce i Europie jest dopiero przed nim.
Olbrzymie tłumy wybrały się na indyjską nowość "They Call Him OG". Problem w tym, iż było to w czwartek. Od piątku zainteresowanie filmem było już dużo niższe. Dlatego w naszym zestawieniu debiutuje dopiero na szóstym miejscu z wynikiem 9 milionów dolarów. W sumie jednak wpływy wynoszą 21,7 mln dolarów (26,8 mln wraz z Ameryką.
I jeszcze jedna nowość, tym razem z Niemiec. Numerem siedem w naszym zestawieniu jest familijna produkcja "Die Schule der magischen Tiere 4". Szacujemy, iż w weekend film zarobił 5,6 mln dolarów. Wraz z czwartkową premierą ma na koncie 7 milionów dolarów.
Nasze zestawienie kompletuje "Downton Abbey. Wielki finał", którego stać było jeszcze na wyciągnięcie z portfeli widzów 5,1 mln dolarów, co łącznie daje 38,1 mln dolarów (globalnie 77,1 mln).
Najbardziej kasowe premiery 2025 roku bez Ameryki
| # | Tytuł | wpływy bez Ameryki | wpływy łączne | premiera | kraj |
| 1 | Ne Zha 2. W krainie potworów
| $2 170,4 | $2 197,7 | 29.01 | Chiny |
| 2 | Lilo & Stitch | $613,2 | $1 037,0 | 21.05 | USA |
| 3 | Minecraft: Film | $533,9 | $957,8 | 2.04 | USA |
| 4 | Jurassic World: Odrodzenie | $527,5 | $867,1 | 2.07 | USA |
| 5 | Tang Ren Jie Tan an 1900
| $499,2 | $499,2 | 29.01 | Chiny |
| 6 | Demon Slayer: Kimetsu no Yaiba Infinity Castle | $487,2 | $605,4 | 18.07 | Japonia |
| 7 | F1: Film | $436,7 | $626,2 | 25.06 | USA |
| 8 | Nanjing Zhao Xiang Guan | $419,1 | $419,1 | 25.07 | Chiny |
| 9 | Mission: Impossible—The Final Reckoning | $401,4 | $598,8 | 21.05 | USA |
| 10 | Jak wytresować smoka | $372,0 | $635,0 | 6.06 | USA |




![Od Troi do TikToka: Jak starożytne historie stały się viralem? [PODCAST]](https://euractiv.pl/content/uploads/sites/6/2025/11/Podcasty-YouTube-i-strona-4.png)











