Sierpień w polskich kinach był miesiącem horroru. Drugim najchętniej oglądanym filmem okazały się "Zniknięcia", a poza tym w niemalże tygodniowym rytmie na ekranach kin pojawiał się nowy film grozy. Poprzedni miesiąc był jednak nie tylko gratką dla fanów tego gatunku, ale niestety także horrorem dla kiniarzy. Po dwóch udanych latach sierpniowa frekwencja w tym roku znów znalazła się w dołku.
W drugim miesiącu wakacji frekwencja w polskich kinach jest często uzależniona nie tylko od pogody, ale także od postawy lipcowych premier. Box office’owy potencjał sierpniowych nowości, które w znacznej części są hollywoodzkimi produkcjami, jest bowiem zwykle znacznie mniejszy niż w przypadku filmów, które na ekrany kin trafiają lipcu. Im większymi przebojami te ostatnie są, tym lepszy jest sierpień. Było tak rok temu, gdy megahitami stały się "Deadpool & Wolverine" oraz "Gru i Minionki: Pod przykrywką". Ten pierwszy zgromadził w sierpniu jeszcze blisko 900 tys. widzów, natomiast animacja – mimo premiery na początku lipca – przyciągnęła w kolejnym miesiącu przed ekrany ponad pół miliona osób. Podobnie było w 2023 roku, gdy dwie największe lipcowe premiery – "Barbie" i "Oppenheimer" – wspólnie zainteresowały w sierpniu niemalże dwa miliony widzów. jeżeli w poprzednim miesiącu przebojowych tytułów z Hollywood jednak brakuje, a lokalni dystrybutorzy nie przygotują atrakcyjnej oferty dla widzów, w polskich kinach rozpoczyna się sezon ogórkowy. Tak też było w tym roku.
Najchętniej oglądanym filmem sierpnia, którego premiera odbyła się w lipcu, okazało się "Vinci 2". W ubiegłym miesiącu tytuł ten przyciągnął ok. 325 tys. widzów, czyli blisko połowę swojej dotychczas zgromadzonej widowni (do tej pory ok. 630 tys.). Podobnie było w przypadku "Fantastycznej 4: Pierwszych kroków". Najnowszy film Marvel Studios zainteresował w sierpniu jeszcze ok. 175 tys. widzów, a od lipcowej premiery ok. 370 tys. osób. Ostatecznie powinien on wyprzedzić "Kapitana Ameryką: Nowy wspaniały świat" (niespełna 380 tys. widzów) i stać się najchętniej oglądaną ekranizacją komiksu w tym roku. Osiągnięty rezultat będzie jednak tylko nieco lepszy niż w przypadku "Supermana" (blisko 370 tys. widzów) oraz "Thunderbolts*" (nieco ponad 340 tys.). Tak więc ostatecznie wszystkie cztery największe tegoroczne filmy na podstawie komiksów będą cieszyły się w Polsce bardzo podobnym (tylko średnim) zainteresowaniem.
Wśród najpopularniejszych filmów sierpnia znalazło się także wyświetlane od początku lipca "Jurassic World: Odrodzenie", które przyciągnęło jeszcze blisko 100 tys. widzów. Od premiery tytuł ten zobaczyło już prawdopodobnie ponad 750 tys. osób. W czołówce znalazła się choćby jedna czerwcowa premiera – "F1: Film". Przebój z Bradem Pittem notował niewielkie spadki i w sierpniu zgromadził jeszcze niemalże 150 tys. widzów. W sumie sprzedano na niego już blisko 900 tys. biletów, co jest w tej chwili siódmym najlepszym wynikiem odnotowanym w tym roku.
Premierą lipcową, która w sierpniu zgromadziła pokaźną widownię, była również animacja "Smerfy: Wielki film". W ubiegłym miesiącu zobaczyło ją jeszcze niemalże 200 tys. widzów, a od premiery ponad 700 tys. osób. Ostatecznie stał się on najchętniej oglądanym filmem animowanym tegorocznych wakacji, a także – przynajmniej póki co – w tym roku. Jego największym konkurentem jest w tej chwili tytuł, który ogólnie był najpopularniejszym filmem minionego miesiąca – "Pan Wilk i spółka 2". Jego premiera odbyła się na początku sierpnia, a do tej pory zainteresował on ok. pół miliona widzów. Już teraz wynik jest lepszy niż w przypadku części pierwszej, którą zobaczyło prawdopodobnie ok. 450 tys. widzów. Niewielka część widowni kontynuacji – ok. 30 tys. – pochodzi z lipcowych pokazów przedpremierowych.
O najmłodszą widownię w sierpniu walczyła także rodzima propozycja "O psie, który jeździł koleją 2". Film ten zobaczyło póki co blisko 300 tys. widzów (wynik po czwartym weekendzie wyświetlania), jednak podobnie jak w przypadku pierwszej części, wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego można spodziewać dużego wsparcia grup zorganizowanych. Kontynuacja może liczyć na wynik końcowy podobny do tego, który odnotowała pierwsza część. Dwa lata temu wybrało się na nią w sumie ok. 750 tys. widzów. Po czwartym weekendzie posiadała ona na swoim koncie nieco ponad 300 tys. sprzedanych biletów, czyli nieco więcej niż w tej chwili część druga.
Dużą rodzimą premierą był także horror "13 dni do wakacji", którego widownia po niezłym otwarciu w okolicach 30 tys. gwałtownie uległa załamaniu. Ostatecznie zobaczyło go zaledwie ok. 60 tys. widzów. Podczas tego samego weekendu na ekranach pojawił się także inny film grozy – "Zniknięcia". Nowość studia Warner Bros. spędziła na szczycie polskiego box office’u trzy weekendu i zgromadziła do końca sierpnia niemalże 350 tys. widzów. Oznacza to drugi najlepszy wynik minionego miesiąca, a także drugi najlepszy w tym roku dla horroru. Ostatecznie wyprzedzi ona jednak "Nosferatu", który na początku tego roku zainteresował ok. 380 tys. widzów. Serię sierpniowych premier horrorów rozpoczęło "Oddaj ją", którego widownia zatrzyma się poniżej progu 100 tys. Natomiast w drugiej połowie miesiąca kontynuowało ją "Together". Tytuł ten zgromadził do tej pory nieco ponad 50 tys. widzów.
Choć sierpień dobiegł końca, na widzów czeka już kolejny horror, który powinien stać się dużym przebojem polskich kin. Już w najbliższy weekend zobaczyć będzie można bowiem "Obecność 4: Ostatnie namaszczenie". Poprzednia część serii zgromadziła w polskich kinach blisko pół miliona widzów. jeżeli część czwarta powtórzy ten sukces, to możemy mieć do czynienia nie tylko z najbardziej popularnym horrorem roku, ale być może także największym przebojem września. Poważnym konkurentem w tej drugiej kategorii jest na pewno komedia "Teściowie 3". Polacy najwyraźniej polubili bohaterów tej serii. W 2021 roku pierwszą część zobaczyło ok. 425 tys. osób, a dwa lata później kontynuacja odnotowała wynik o 200 tys. lepszy. Poza tym widzowie mogą być spragnieni kolejnej komedii. choćby jeżeli apetyt na śmieszny film został w ostatnim czasie częściowo zaspokojony przez "Vinci 2", a także "Nagą broń", którą w sierpniu zobaczyło niemalże 200 tys. widzów, to nie powinno to jednak przeszkodzić polskiej komedii stać się jednym z najchętniej oglądanych filmów września. Ale o tym już za miesiąc.

W drugim miesiącu wakacji frekwencja w polskich kinach jest często uzależniona nie tylko od pogody, ale także od postawy lipcowych premier. Box office’owy potencjał sierpniowych nowości, które w znacznej części są hollywoodzkimi produkcjami, jest bowiem zwykle znacznie mniejszy niż w przypadku filmów, które na ekrany kin trafiają lipcu. Im większymi przebojami te ostatnie są, tym lepszy jest sierpień. Było tak rok temu, gdy megahitami stały się "Deadpool & Wolverine" oraz "Gru i Minionki: Pod przykrywką". Ten pierwszy zgromadził w sierpniu jeszcze blisko 900 tys. widzów, natomiast animacja – mimo premiery na początku lipca – przyciągnęła w kolejnym miesiącu przed ekrany ponad pół miliona osób. Podobnie było w 2023 roku, gdy dwie największe lipcowe premiery – "Barbie" i "Oppenheimer" – wspólnie zainteresowały w sierpniu niemalże dwa miliony widzów. jeżeli w poprzednim miesiącu przebojowych tytułów z Hollywood jednak brakuje, a lokalni dystrybutorzy nie przygotują atrakcyjnej oferty dla widzów, w polskich kinach rozpoczyna się sezon ogórkowy. Tak też było w tym roku.
Najchętniej oglądanym filmem sierpnia, którego premiera odbyła się w lipcu, okazało się "Vinci 2". W ubiegłym miesiącu tytuł ten przyciągnął ok. 325 tys. widzów, czyli blisko połowę swojej dotychczas zgromadzonej widowni (do tej pory ok. 630 tys.). Podobnie było w przypadku "Fantastycznej 4: Pierwszych kroków". Najnowszy film Marvel Studios zainteresował w sierpniu jeszcze ok. 175 tys. widzów, a od lipcowej premiery ok. 370 tys. osób. Ostatecznie powinien on wyprzedzić "Kapitana Ameryką: Nowy wspaniały świat" (niespełna 380 tys. widzów) i stać się najchętniej oglądaną ekranizacją komiksu w tym roku. Osiągnięty rezultat będzie jednak tylko nieco lepszy niż w przypadku "Supermana" (blisko 370 tys. widzów) oraz "Thunderbolts*" (nieco ponad 340 tys.). Tak więc ostatecznie wszystkie cztery największe tegoroczne filmy na podstawie komiksów będą cieszyły się w Polsce bardzo podobnym (tylko średnim) zainteresowaniem.
"Vinci 2"
Wśród najpopularniejszych filmów sierpnia znalazło się także wyświetlane od początku lipca "Jurassic World: Odrodzenie", które przyciągnęło jeszcze blisko 100 tys. widzów. Od premiery tytuł ten zobaczyło już prawdopodobnie ponad 750 tys. osób. W czołówce znalazła się choćby jedna czerwcowa premiera – "F1: Film". Przebój z Bradem Pittem notował niewielkie spadki i w sierpniu zgromadził jeszcze niemalże 150 tys. widzów. W sumie sprzedano na niego już blisko 900 tys. biletów, co jest w tej chwili siódmym najlepszym wynikiem odnotowanym w tym roku.
Premierą lipcową, która w sierpniu zgromadziła pokaźną widownię, była również animacja "Smerfy: Wielki film". W ubiegłym miesiącu zobaczyło ją jeszcze niemalże 200 tys. widzów, a od premiery ponad 700 tys. osób. Ostatecznie stał się on najchętniej oglądanym filmem animowanym tegorocznych wakacji, a także – przynajmniej póki co – w tym roku. Jego największym konkurentem jest w tej chwili tytuł, który ogólnie był najpopularniejszym filmem minionego miesiąca – "Pan Wilk i spółka 2". Jego premiera odbyła się na początku sierpnia, a do tej pory zainteresował on ok. pół miliona widzów. Już teraz wynik jest lepszy niż w przypadku części pierwszej, którą zobaczyło prawdopodobnie ok. 450 tys. widzów. Niewielka część widowni kontynuacji – ok. 30 tys. – pochodzi z lipcowych pokazów przedpremierowych.
"Pan Wilk i spółka 2"
O najmłodszą widownię w sierpniu walczyła także rodzima propozycja "O psie, który jeździł koleją 2". Film ten zobaczyło póki co blisko 300 tys. widzów (wynik po czwartym weekendzie wyświetlania), jednak podobnie jak w przypadku pierwszej części, wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego można spodziewać dużego wsparcia grup zorganizowanych. Kontynuacja może liczyć na wynik końcowy podobny do tego, który odnotowała pierwsza część. Dwa lata temu wybrało się na nią w sumie ok. 750 tys. widzów. Po czwartym weekendzie posiadała ona na swoim koncie nieco ponad 300 tys. sprzedanych biletów, czyli nieco więcej niż w tej chwili część druga.
Dużą rodzimą premierą był także horror "13 dni do wakacji", którego widownia po niezłym otwarciu w okolicach 30 tys. gwałtownie uległa załamaniu. Ostatecznie zobaczyło go zaledwie ok. 60 tys. widzów. Podczas tego samego weekendu na ekranach pojawił się także inny film grozy – "Zniknięcia". Nowość studia Warner Bros. spędziła na szczycie polskiego box office’u trzy weekendu i zgromadziła do końca sierpnia niemalże 350 tys. widzów. Oznacza to drugi najlepszy wynik minionego miesiąca, a także drugi najlepszy w tym roku dla horroru. Ostatecznie wyprzedzi ona jednak "Nosferatu", który na początku tego roku zainteresował ok. 380 tys. widzów. Serię sierpniowych premier horrorów rozpoczęło "Oddaj ją", którego widownia zatrzyma się poniżej progu 100 tys. Natomiast w drugiej połowie miesiąca kontynuowało ją "Together". Tytuł ten zgromadził do tej pory nieco ponad 50 tys. widzów.
"Oddaj ją"
Choć sierpień dobiegł końca, na widzów czeka już kolejny horror, który powinien stać się dużym przebojem polskich kin. Już w najbliższy weekend zobaczyć będzie można bowiem "Obecność 4: Ostatnie namaszczenie". Poprzednia część serii zgromadziła w polskich kinach blisko pół miliona widzów. jeżeli część czwarta powtórzy ten sukces, to możemy mieć do czynienia nie tylko z najbardziej popularnym horrorem roku, ale być może także największym przebojem września. Poważnym konkurentem w tej drugiej kategorii jest na pewno komedia "Teściowie 3". Polacy najwyraźniej polubili bohaterów tej serii. W 2021 roku pierwszą część zobaczyło ok. 425 tys. osób, a dwa lata później kontynuacja odnotowała wynik o 200 tys. lepszy. Poza tym widzowie mogą być spragnieni kolejnej komedii. choćby jeżeli apetyt na śmieszny film został w ostatnim czasie częściowo zaspokojony przez "Vinci 2", a także "Nagą broń", którą w sierpniu zobaczyło niemalże 200 tys. widzów, to nie powinno to jednak przeszkodzić polskiej komedii stać się jednym z najchętniej oglądanych filmów września. Ale o tym już za miesiąc.