Borucowie w amorach z okazji rocznicy. Wybrali się na Capri. Fani patrzą na... brzuch

gazeta.pl 2 dni temu
Zdjęcie: https://www.instagram.com/mannei_is_her_name/


Sara i Artur Boruc stanęli na ślubnym kobiercu w 2014 roku. Ich miłość kwitnie po dziś dzień, co zresztą widzimy po ostatnim poście związanym z rocznicą tej relacji.
Borucowie od kilku dobrych dni pokazują fanom fotografie z ich rajskich wakacji we Włoszech. To tam zakochani świętują swoją miłość, ponieważ 1 lipca mają oficjalną rocznicę ślubu. Z tej okazji podzielili się z obserwatorami kadrami z romantycznych wyjść do restauracji i nie tylko. Spójrzcie na to, jak pięknie razem wyglądają.
REKLAMA


Zobacz wideo Sara Boruc o zachowaniu polskich celebrytek


Sara Boruc i Artur Boruc na romantycznym obiedzie. Fani zwrócili uwagę na... brzuch
Małżonkowie zapozowali przy stole w restauracji, trzymając się za ręce. Nie zabrakło przy tym pokaźnego bukietu piwonii oraz wspólnego zdjęcia w lustrze, na którym możemy przypatrzeć się zniewalającej sylwetce Sary Boruc. Założył na wyjście z ukochanym jasne szorty i czarny top, który odsłaniał jej umięśniony brzuch, co zresztą zostało docenione przez obserwatorów celebrytki. "Pasujecie idealnie razem. Miło jest na was patrzeć", "Piękny brzuch", "Po prostu was uwielbiam. Najpiękniejsi", "Moja ulubiona para" - czytamy w komentarzach pod zdjęciem pary. Najnowsze zdjęcia Boruców znajdziecie w galerii na górze strony.


Sara Boruc i Artur Boruc o zapoznaniu. "Był żonaty jeszcze wtedy, w separacji"
Wróćmy teraz do początków znajomości Sary i Artura. O zapoznaniu z piłkarzem i początkach miłości, celebrytka postanowiła opowiedzieć w jednej z rozmów z Pudelkiem. - Był żonaty jeszcze wtedy, w separacji.... Ja mieszkałam w Niemczech przez półtora roku wtedy i pamiętam przyjechałam do Polski, krótko po rozstaniu z pierwszym partnerem, z małym dzieckiem. Zaczęłam studia w Warszawie i przyjeżdżałam na weekendy do Warszawy - wyznała Sara Boruc. - Zahaczył mnie barkiem. Nie powiedział "przepraszam", ani nic i trochę mu tam nawciskałam, jak to ja. Artur się zaczął z tego śmiać i wywiązała się między nami jakaś rozmowa. Oboje byliśmy pod wpływem i choćby jakoś go w sumie nie pamiętałam dobrze. Bardzo miło się rozmawiało, ale totalne głupoty gadaliśmy. Artur opowiadał, iż pracuje w Irlandii w jakiejś firmie i myje okna wieżowca, a ja uwierzyłam - dodała. Celebrytka wzięła następnie numer telefonu piłkarza i zadzwoniła do niego kilka dni później, aby się umówić.
Idź do oryginalnego materiału