W warszawskiej Arenie Ursynów 13 grudnia wystąpiła ikona rocka lat 80-tych – Bonnie Tyler świętująca 40 rocznicę wydania swojego największego przeboju. Koncert przyciągnął wielbicieli klasycznego rocka, w tym wielu przedstawicieli starszego pokolenia, rówieśników artystki, gotowych świętować i śpiewać wraz z nią.
Bonnie rozpoczęła coverem „Have You Ever Seen the Rain” i nastrojowym „Lost in France”. Legendarny, chropowaty głos wokalistki od pierwszych nut wypełnił salę niepowtarzalnym ciepłem. Choć czas zostawił ślad na jego barwie, charakterystyczna chrypka wciąż potrafi przyprawić o dreszcze…
Kolejny cover „To Love Somebody” poruszył widownię do wspólnego śpiewania. Ale najlepsze jeszcze miało nadejść, jak w piosence „The Best Is Yet to Come”. Gdy wybrzmiał „It’s a Heartache”, publiczność poderwała się z krzeseł, by następnie zacząć tłumnie bawić się pod sceną przy bardziej energetycznych kawałkach. Pomiędzy utworami Bonnie dzieliła się wspomnieniami z początków swojej kariery, kiedy to jako 17 latka zaczynała od śpiewania w pubach, a potem nagrała pierwsze hity.
Najbardziej wyczekiwanym momentem wieczoru było oczywiście „Total Eclipse of the Heart”. Już przy pierwszych dźwiękach widownia eksplodowała brawami. Wzruszające wykonanie tej ponadczasowej ballady wywołało intensywne emocje: melancholii, tęsknoty i nadziei. Emocjonalne było także „The Best” w hołdzie Tinie Turner. Podczas finałowego „Holding Out for a Hero” cała sala wstała, a jej energia była zaraźliwa. Koncert zakończyła długa owacja na stojąco.
Bonnie Tyler to dowód na to, iż charyzma nie ma wieku, a prawdziwe gwiazdy nigdy nie gasną. Jej koncert był nie tylko piękną wyprawą w czasie do lat 70-tych i 80-tych. Był też pokazem ponadczasowego talentu i klasy, które sprawiają, iż mimo upływu lat wokalistka wciąż zachwyca.
Anka
Fotorelacja : https://strefamusicart.pl/2024/12/15/bonnie-tyler-13-12-2024-hala-arena-ursynow/